Kazirodztwo

Może sam jestem zjebany, ale mi to nie przeszkadza. Co prawda nie chciałbym pieprzyć się z nikim z mojej rodziny i raczej nigdy nie będę mieć takiej ochoty, ale jak ktoś lubi to proszę bardzo. Jeśli jedyną osobą, która może ci zaoferować miłość jest twój brat/siostra to trudno, takie życie. Poza tym uważam, że kobieta, czy jest twoją siostrą, czy kuzynką, czy kimkolwiek innym, to i tak kobieta i jedynie łączy was fakt, że macie trochę takich samych genów. I choć sam wolę dziewczyny niespokrewnione ze mną, to jednak nie przeszkadzają mi takie wybory u innych. O ile tylko nie robią sobie dzieci, bo prokreacja ze świadomością, że dziecko urodzi się chore to już skurwysyństwo, a tego nie lubię. :)

nie wyobrazam sobie siebie z bratem ;p

Ja nawet nie mam sobie czego wyobrażać, bo mam siostrę i mimo, iż ją lubię i inni uważają, że jest ładna, to dla mnie byłaby ostatnią osobą, której bym powiedziała takie kłamstwo, hehe. No, ale nie. Może być, ale nie uważam, że powinno się zalegalizować kazirodztwo. Tak jak jest, jest dobrze. Dobre prawo, wow. A, że komuś się zdarzy, no cóż. To rzadkość, ale czasami sami nie wybieramy, tak po prostu się dzieje.