Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Transplantacja organów.
malin.


Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

Czy jesteście z tym zgodni ? Czy po swojej śmierci, oddalibyście swoje narządy dla umierających ? Ja jak najbardziej bym oddała. Jest taka wypowiedź, nie wiem kogo :
"Nie zabieraj swoich organów do nieba, bo tam wiedzą że bardziej i tak będą potrzebne na ziemi"
No bo mi po śmierci już organy nie będą potrzebne, a ludzie którzy dzięki temu przeżyją, będą mieli w sobie cząstkę mnie, to tak jakby kawałek mnie był w kimś innym.

A czy oddalibyście nerkę, lub krew, np dla przyjaciółki, siostry która by była umierająca, a tylko twoja by się nadawała ?
Ja tak, bo i mnie może kiedyś *tfu tfu* to spotkać, że będę potrzebowała właśnie takiej pomocy.
A wy ? Jakie jest wasze zdanie ?
Zobacz profil autora
Chaplin


Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Cóż. To zależy.
Oczywiście, po śmierci jak najbardziej oddałabym organy do przeszczepu. Noszę nawet w portfelu karteczkę z deklaracją, że zgadzam się na transplantacje.

Ale za życia? Nie, nie, nie ma mowy. I to tylko dlatego, że mam kompletną fobię na punkcie szpitali i pobierania krwi. Na widok igły do pobierania krwi mdleję, a myśl o pobycie w szpitalu wywołuje u mnie atak histerii, więc żadna z tych opcji nie wchodzi w grę.
Zobacz profil autora
ewanq
my name is 2pm
<i>my name is 2pm</i>

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 11219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Pośmiertnie owszem.
Za życia? Sama nie wiem, czy nie będę potrzebowała, więc tu raczej nie.
Zobacz profil autora
Gość
Gość


Nerki, wątroby i krwi czy szpiku nie oddaje się ot-tak-sobie za życia, więc to zależy od medycznego punktu widzenia na mój organizm.
Po śmierci - mogę pozwolić pokroić wszystko, prócz ruszania twarzy, nie wyobrażam sobie mojej rodizny patrzącej do mnie do trumny z zaklejonymi oczodołami.
Agnes
Devil's little sister
<i>Devil's little sister</i>

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 35680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ministerstwo świętych.
Płeć: Kobieta

Nie wiem sama, mam taki wewnętrzny sprzeciw wobec krojenia człowieka po śmierci, nawet jeśli miałoby to uratować czyjeś życie.
Chociaż ja i tak chciałabym, żeby moje zwłoki poddano kremacji, więc... Nie wiem, nie wiem, nie zastanawiam się na razie nad tym.
Zobacz profil autora
cziken.


Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 2950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Ja bym oddała. Wiem, że to może komuś uratować życie. Jak najbardziej na tak.
Zobacz profil autora
Neves.


Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 2613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: u boku Edzia.
Płeć: Kobieta

Jeżeli po śmierci moje organy byłyby w stanie komuś pomóc to tak. Na pewno. Skoro ja nie żyję niech ktoś inny pożyje ^^.
Zobacz profil autora
Worthy
worthyg.deviantart.com
<i>worthyg.deviantart.com</i>

Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 10372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Jak najbardziej bym oddała. Przecież ja już tego nie będę potrzebować, a komuś może uratować życie. Może niektórym wydaje sie to takie straszne myśleć o tym, bo wydaje nam się, że do naszej śmierci jeszcze daleko i jeszcze zdążymy oddać..
Zobacz profil autora
Edek
Gość


NathNougat napisał:
Nerki, wątroby i krwi czy szpiku nie oddaje się ot-tak-sobie za życia, więc to zależy od medycznego punktu widzenia na mój organizm.
Po śmierci - mogę pozwolić pokroić wszystko, prócz ruszania twarzy, nie wyobrażam sobie mojej rodizny patrzącej do mnie do trumny z zaklejonymi oczodołami.


Zgadzam się w 100%.
Fly
Gość


Znaczy po śmierci - owszem, ale za życia, to raczej nie.
Chociaż kiedyś sama potrzebowałam krwi.
anised


Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Krew oddać mogę, organów nie. Kropka, koniec. Nie lubię jak ktoś mnie tnie za życia, czy po śmierdzi i nie chcę by ktoś miał w swoim ciele moją nerkę, czy cokolwiek innego. A moja krew się komuś sprzyda w końcu 0Rh +
Zobacz profil autora
soar
Psychic spies from China

Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 8164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piętra wyżej
Płeć: Kobieta

Gdy umrę pozwalam. Pomogę, zawsze ktoś dzięki temu przeżyje, więc warto.
W trakcie życia, tylko krew, przyzwyczajona jestem do pobrań, więc oddawać będę. Co jakiś czas. Coś większego już nie, bo to przesada.
Zobacz profil autora
mormolyke
riot grrrl
<i>riot grrrl</i>

Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 16574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zza obiektywu
Płeć: Kobieta

Soary napisał:
W trakcie życia, tylko krew, przyzwyczajona jestem do pobrań, więc oddawać będę. Co jakiś czas.

szkoda, że ja krwi oddawać nie mogę, bo chciałabym kogoś uratować, tak jak uratowano mnie, taki dług wdzięczności.
Zobacz profil autora
betty


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Już teraz, chciałabym oddawać krew. Niestety, nie mam odpowiedniej liczby wiosen za sobą...
w każdym razie, jestem całkowicie ZA oddawaniem organów po śmierci.
po co nam one w grobie ?
Zobacz profil autora
wiolusia93


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kosmosu
Płeć: Kobieta

Owszem, jeżeli tylko po śmierci będę mogła komuś pomóc to się na to zgadzam. Krwi oddawać raczej nie będę, bo jak diabli boję się strzykawek
Zobacz profil autora
killaz.


Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Po śmierci myślę, że tak w końcu mi raczej nie będą potrzebne.
Natomiast za życia, nie.
Zobacz profil autora
Marti
Gość


Po śmierci oczywiście, za życia rodzinie owszem.
Kju.


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wróżkolandia
Płeć: Kobieta

Gdyby nie fakt, że boje się igieł, myślę, że mogłabym komuś pomóc. Ale co chodzi o narządy.. sama nie wiem. Na pewno ciężko byłoby mi powiedzieć 'nie'.
A co do krojenia mnie po śmierci - jestem całkowicie, niezaprzeczalnie za. Po co mają zostać zjedzone przez robaki, skoro mogą komuś uratować życie - jednak co do twarzy - zgadzam się z NathNougat i Michałem.


Ostatnio zmieniony przez Kju. dnia Pon 14:33, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
irys.


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 3797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

betty napisał:
Już teraz, chciałabym oddawać krew. Niestety, nie mam odpowiedniej liczby wiosen za sobą...
w każdym razie, jestem całkowicie ZA oddawaniem organów po śmierci.
po co nam one w grobie ?

dla czekolady XD
tak, tak, tak jak wyżej ;d
Zobacz profil autora
flouu


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Po śmierci tak, za życia również.
Zobacz profil autora
koniec_imprezy


Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 5550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Mężczyzna

Oto jak transplantacja organów wygląda w Rosji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla ludzi o mocnych nerwach.
Zobacz profil autora
Kiler
eat me, i'm sweet
<i>eat me, i'm sweet</i>

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 16782
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Nie jestem zalogowana i nie chce mi się xd (leniwa ja)

Gdybym była martwa to ... owszem. Nawet gdybym nie wiedziała i tak cieszyła bym się za życia, że być może kogoś uratuje :) Lubię pomagać ludziom. Natomiast gdybym była żywa ... to... ciężka decyzja. Rodzinie tak ale są komplikacje niestety.
Zobacz profil autora
nitka84


Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

Więc jak bym umarła na pewno oddałabym organy ;P
A za życia jedynie krew, nerki nie ani innych organów.
Zobacz profil autora
Ovessa


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

Sama nie wiem...teraz raczej ciężko o tym myśleć, ale mdli mnie na samą myśl o tym, że ktoś po mojej śmierci mógłby mnie kroić na kawałki i załóżmy wyciągać ze mnie nerkę. Ugh. Zgodziłabym się na coś takiego, ale jednak z jednej strony źle bym się z tym czuła, a z drugiej cieszyłabym się że komuś uratuję życie.
Zobacz profil autora
koniec_imprezy


Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 5550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Mężczyzna

anised napisał:
Krew oddać mogę, organów nie. Kropka, koniec. Nie lubię jak ktoś mnie tnie za życia, czy po śmierdzi i nie chcę by ktoś miał w swoim ciele moją nerkę, czy cokolwiek innego. A moja krew się komuś sprzyda w końcu 0Rh +

lol

A po co ci organy w grobie? Żeby ci miało co zgnić, czy żeby robaki nakarmić?
Zobacz profil autora
Transplantacja organów.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi