Jak nauczają faceci?

Dobrze czy źle?

mnie wlasnie wf uczyl facet i byl bardzo faajny i mily i spoko choc czesto mnie wkurzal :PP ale to swoją drogą;p

Pan Giiil! XD U mnie są wfiści, historycy i matematyka jeden o ile dpbrze pamiętam XD Mi się podobają lekcje z facetami, bo przynajmniej panują nad tą dziczą naszej klasy

Mnie w podstawówce angielskiego uczył facet. Nawet fajny był :D Można było się pośmiać.
Teraz uczy mnie informy facet. On też jest spoko.
Według mnie nauczyciele są lepsi od nauczycielek, bo mają większy dystans do swojej pracy.

Dołączył: 26 Mar 2007

Dobrze ;) Moim zdaniem Nauczyciele mają lepsze podejście.
U nas uczy pan od matmy,pan od niemca i do niedawna mój kochany pan w-fista

U mnie w podstawówce nie było nauczycieli były tylko nauczycielki ale kiedyś zdarzył sie taki rodzynek w 5kl.. nauczał dosyc dobrze, bo miałam u niego 5 ;D no ale nie przepadałam za nim specjalnie nie wiem czemu;D jakoś tak obcy mi są nauczyciele XD a w gimie bede sie musiała przyzwyczaić do nauczycieli, bo tam jest wymieszane :P

z facetem to się przynajmniej dogadać można. ja chcę w trzeciej klasie na chociaz to jedno półrocze zeby historii nas uczył Hugo. całą lekcję byśmy o meczach gadali, na koniec krótka notatka i tyle. A baby są w dużej mierze za głupie na nauczanie, np. Lucyna.

Dla mnie spoko...:P

Mnie uczy babka. Ale czasem mamy zastępstwo z Panem M. Kiedyś był zawieszony, bo obmacywał dziewczyny itd ;//

Ja lubię jak facet uczy :D .Wtedy na lekcji jest jakby luźniej,zabawniej :D

Dołączył: 27 Mar 2007

Moim wychowawcą jest facet.. Jest spoko.. Można z nim pożartować i pogadać poważnie. Dla mnie to jest obojętnie czy mnie uczy facet czy babka. Bez różnicy..

a co to za różnica czy facet, czy baba?
nauczyciel to nauczyciel;p

jeden uczy mnie fizyki [tragedia <_< ale podobno baba jest w tej szkole jeszce gorsza]
i jeden informatyki [jest w porządku:p]

u nas nie uczy żaden facet (a przynajmniej w naszej klasie)

Kate13 napisał:

Mnie uczy babka. Ale czasem mamy zastępstwo z Panem M. Kiedyś był zawieszony, bo obmacywał dziewczyny itd ;//

O jej,co za zboczuch nie? xD

Mnie na w-f uczył facet i był ekstraaaaaaaaaaaa :D
A w 6 klasie ma nas uczyć baba...yhh nie znoszę jej :[

Nie mam nic przeciwko :) U mnie w szkole jest ich nawet dużo. Mam faceta wychowawce od historii - jest fajny ;P Poza tym facet jest od matmy i biologi.
W podstawówce byli od angielskiego i informatyki :D

U mnie w szkole jest niewielu nauczycieli facetów ;) Nasz nauczyciel wf-u i jest super :) A najbardziej lubię faceta z plastyki :) Jest bardzo dowcipny, dużo ze sobą rozmawiamy na różne tematy :) Jest jakby naszym przyjacielem :) Często to właśnie kobiety (nauczycielki) bywają jędzami. Jednak często nauczyciele uczący WF-u są zboczeni :/ wiele słyszałam takich przypadków. U nas taki jest pan z Infy. Dla chłopaków niemiły (wręcz agresywny), dziewczynom w spódniczkach i dekoltach oceny podciąga, głaszcze po głowie :/ Lub, niby przypadkiem złapie za rękę :/ okropność....

A mnie łysy koleś uczy plastyki. Kretyn.

Ja nie wiem. Wiem tylko, że facet będzie rektorem (tak nazywa się dyrektor na studiach).

Teraz to chyba wogóle nie bede miała nauczycieli płci męskiej ;) a jednego tak bardzo lubiłam :/

agusia_93 napisał:

U mnie w szkole jest niewielu nauczycieli facetów ;) Nasz nauczyciel wf-u i jest super :) A najbardziej lubię faceta z plastyki :) Jest bardzo dowcipny, dużo ze sobą rozmawiamy na różne tematy :) Jest jakby naszym przyjacielem :) Często to właśnie kobiety (nauczycielki) bywają jędzami. Jednak często nauczyciele uczący WF-u są zboczeni :/ wiele słyszałam takich przypadków. U nas taki jest pan z Infy. Dla chłopaków niemiły (wręcz agresywny), dziewczynom w spódniczkach i dekoltach oceny podciąga, głaszcze po głowie :/ Lub, niby przypadkiem złapie za rękę :/ okropność....

Ja bym to zgłosiła do dyrekcji.

Kate13 napisał:

agusia_93 napisał:

U mnie w szkole jest niewielu nauczycieli facetów ;) Nasz nauczyciel wf-u i jest super :) A najbardziej lubię faceta z plastyki :) Jest bardzo dowcipny, dużo ze sobą rozmawiamy na różne tematy :) Jest jakby naszym przyjacielem :) Często to właśnie kobiety (nauczycielki) bywają jędzami. Jednak często nauczyciele uczący WF-u są zboczeni :/ wiele słyszałam takich przypadków. U nas taki jest pan z Infy. Dla chłopaków niemiły (wręcz agresywny), dziewczynom w spódniczkach i dekoltach oceny podciąga, głaszcze po głowie :/ Lub, niby przypadkiem złapie za rękę :/ okropność....

Ja bym to zgłosiła do dyrekcji.

Eh.. jak jeszcze nie chodziłam do gimnazjum to już ktoś to zrobił. Nie uczył w szkole jakiś czas i znów powrócił. W dodatku nasza dyrektorka jest dziwna (delikatnie mówiąc). Gdy składamy skargę na jakiegoś nauczyciela, nigdy nas nie wysłucha tylko od razu broni nauczycieli. Uważa, że skarżymy specjalnie, żeby ich wywalić, dlatego bo są zbyt surowi i wymagający. Nigdy jeszcze nie było, żeby stanęła po naszej stronie :/ I jak tu się czuć bezpiecznie w szkole ?? Kiedy dziewczyny strasznie boją się informatyki i tego faceta :/

U nas są dwie osobu od wf-u: babka i facet. W 4 klasie mieliśmy z babką, a w 5 z facetem. I chyba w 6 będziemy mieli z babką. Lepsza jest, bo facet to straszny wycisk daje xD A na innnych przedmiotach to same panie są. I dobrze :)

Od podstawówki uczył mnie facet i się przyzwyczaiłam. A czy dobrze? Cóż, nie lubię w-fu, nie mnie oceniać.

KOCHAM [lol2] mojego faceta od wf'u. ;D
Niektóre dziewczyny przesadzają.. Był skok przez kozła i po prostu pomagał i przytrzymał za tyłek, żeby nie spadły. ;/ A one panika, że je maca etc. To co, lepiej ŻEBY WYRŻNĘŁY GŁOWĄ O PODŁOGĘ?! W podstawówce mieliśmy takiego faceta od anglika, który dziewczynom w miniówach etc. dawał dobre oceny. To ja kiedyś na lekcji lepiej przeczytałam od wypindrzonej laski z naszej klasy i mi dał 4, a jej 6. ;D No to Madzia jak zwykle: Pff, bo co, ja mam bluze z kapturem ibojówki, a ona tyłek i cycki na wierzchu, więc dostała lepsza ocene?! Tak, ja wiem, że niektóre dziewczyny strasznie pociągają, ale niech to się nie odkłada na ocenach!" I wylądowałam u dyrektorki.. ;P