profile

W sumie to jestem na profilu sportowym. Mam 8 wf, ale mam też np. 6 niemieckich. Pomieszane mam trochę.

I LO, profil biologia angielski i międzywydziało jeszcze dsd. ubłagam jeszcze chemię na rozszerzeniu, ale zobaczym co wyjdzie. angielski grupa średniozaawansowana (hehehe, dobre mi test poszedł na strzały, co nie) 5 godzin, niemiecki dsd 6 godzin. biologii jest 3 plus ekologia, no to takie 4 bioli.

Ja jestem na mat-geo, w tym roku (2 LO) mam chyba 5 matm i 3 geografie. Niby mam jeszcze rozszerzony angielski- 4 godziny, ale te lekcje są takie jakby ich nie było.

1lo, profil plastyczny, HAHAHAHA. chciałam na dziennikarski ale nie było miejsc, szkoda. 3 godziny plastyki, a tak z rozszerzenia to wok, polski, angielski i historia. to rozszerzenie to w zasadzie tylko z nazwy, bo tak naprawdę np liczbę polskiego mamy taką, jak klasy nie humanistyczne.

ja jestem w drugiej liceum na mat-infie, 5 matematyk i 3 informatyki tygodniowo. matma jest fajna, ale informatyka to tragedia...

Dołączył: 08 Mar 2008

Pierwsza lyceum, filologia germańska z rozszerzoną matmą! <nie>

^Są już takie nazwy profili w lo? Zaraz będziemy wybierać specjalizacje.

Dev. napisał:

profil plastyczny

Czyżby 6 LO? :D

^ a w jakim innym liceum w Nowym Sączu jest profil plastyczny? ;> tajes, 6lo ;D

Mam 3 kumpele na tym samym profilu, tylko, że w klasie drugiej ^^

Ja przebywam na profilu społeczno-prawnym, pomimo faktu, iż od zawsze marzyłem o językowo-dziennikarskim. Niestety odnośnie drugiej opcji, to zabrakło mi zaledwie trzech punktów, a miejsce żadne w owej klasie się nie zwolniło. Także moja osoba wylądowała na profilu społeczno-prawnym - tak, jak wyżej pisałem. Rozszerzony polski, historia oraz wos to całkiem niezła mieszanka, z którą mi idzie, nieskromnie pisząc, wybornie. Hm, czy moje oczekiwania zostały spełnione? Chyba tak. Nasz kierunek jest dopieszczany, bowiem nie siedzimy całymi dniami w szkole, acz zabierają nas na rozmowy z sędziami, prawnikami, na rozprawy sądowe, mamy styczność z takimi rzeczami, reasumując. Nie mogę stwierdzić jednak, iż czuję się spełniony, gdyż w mojej podświadomości nadal tkwi wizja mnie na rozszerzeniu językowo-dziennikarskim. :c

Profil EGO, czyli humanistyczno-psychologiczny. Tak, o nim marzyłam od początku gimnazjum, rozszerzona biologia, polski i WOS, chociaż z tym ostatnim do końca nie wiadomo, bo chyba nas wyrolowała dyrekcja, ponieważ mamy tylko w trzeciej klasie dwie godziny... A ja chciałam zdawać maturę rozszerzoną z niego. Oprócz tego, pierwsza grupa rozszerzona angielskiego i druga podstawowego niemieckiego. Języki mam międzyoddziałowe, z czego się ogromnie cieszę.

Wysłany: Sob 16:06, 31 Mar 2012

przeniosłam się z biol-chemu na pol-jęz, czyli politologiczno-językową. mam rozszerzony polski, historię wos, angielski i niemiecki, jest zapieprz, nie powiem, ale LUBIĘ TO BARDZO <3
mam 6 polskich, 5 angielskich, 3 niemieckie, 2 historie, 3 wosy (1+2h fakultetu) i wok. z angielskiego w końcu robię swój poziom, bo ostanie 1,5 roku to nudzenie się niemiłosierne, w przyszłym roku mam zamiar zdawać FCE. :3

JESTĘ HUMANĘ
moja klasa ma dwa profile, bo za mało osób było to połączyli i jest pol-hist-ang i pol-hist-wos :3

Trzy lata na humanie w gimnazjum, a teraz będę na mat geo. Zapowiada się zabawnie, zważywszy na to, że raczej z matematyki nie szaleję i ze wszystkich testów gimnazjalnych miałam powyżej 90%, a tylko z matematycznego (który w sumie był nietrudny)...50%:D

w gimnajzum klasa turystyczna, dwa języki obowiązkowe, mnóstwo fajnych, ciekawych wycieczek. po tej klasie poszłam do liceum na profil dzienniarski i to z prawdziwego zdarzenia. naprawdę denerwują mnie szkoły które nazwyają klasy dziennikarska, medyczna, prawnicza itd. a maja tylko rozszerzone przedmioty takei i takie. my ciągle gdzieś wychodziliśmy i nabieralismy praktyki dziennikarskeij to telewizja (nawet tvn w Wawie), to radio to gazeta. w dodatku wydawaliśmy w 2 klasie swój własny rocznik szkolny, robiliśmy większośc sami, nauczycielka tylko kontrolowała na koniec nieco i sprawdzała teksty pod względem poprawności, bo moglismy coś przeoczyć. ale u nas jest tak co roku i to projekt uczniów. dużo pisalismy nawet w 1 klasie od początku, pierwsza praca z polskiego? reportaż z rajdu pierwszoklasistów! trzecia klasa była spokojniejsza, bo wiadomo matura i mało pracy, dużo pracy.

geograficzno-jezykowy, chociaz nikt do konca nie wie czy to jednak nie jest przypadkiem biologiczno-geograficzno-jezykowy. i tak chyba nie zdaję maturki z geo, he-he-he.

W tym roku niezły hardkor, bo przeniosłam się z trzeciej klasy technikum handlowego do trzeciej liceum o profilu matematyczno-fizycznym. Wychodzi na to, że rok wcześniej zdaję maturę, a z dwóch matematyk w tygodniu zrobiło mi się pięć.

trzecia klasa o profilu dwujęzycznym. w ogóle nie czuję żeby poziom mojego angielskiego się w jakikolwiek sposób podniósł, a mam zamiar zdawać maturę dwujęzyczną oO