Sprawdzian szóstoklasisty

Napisałam najlepiej w szkole! xD

31 punktów, wcale nie tak źle. myślałam, że będę mieć 20coś, ale udało się ;)

Kaori napisał:

Napisałam najlepiej w szkole! xD

Ja też! XDDD

34 punkty, a jak =DD Na próbym miałam chyba z 28 XD

Jakie chamstwo! ; x A nam w ogóle o wynikach testu nic nie mówili.

ja mialam 37. xD

Kaori napisał:

Napisałam najlepiej w szkole! xD

A nie mówiłam? ^^

Kaori napisał:

Napisałam najlepiej w szkole! xD

ja też rok temu ;p
39 miałam ;D

Kaori napisał:

Napisałam najlepiej w szkole! xD

Kaori napisał:

ja mialam 37. xD

Ta sama sytuacja ;>.

Mój brat napisał na 20 punktów ^__^
Jak na niego to i tak dobrze!

35 \m/
Wspólnie z koleżanka drugie miejsce w szkole : DD I jako jedyna za pracę pisemną miałam maksimum. *dumna*

Ja jako jedyna miałam wszystko dobrze z matmy. Kurdejegomać polski zawaliłam ><

fatalnie napisałam. trudny był ten test. spodziewałam się słabego wyniku, ale nie aż tak :> napisałam na 29 pkt (a na obu próbnych miałam 35). zabrakło mi czasu na jedno zadanie z matmy, bo najpierw napisałam wypracowanie. o_O
w szkole najlepszy wynik to było 35 ^^

Miałam 35 punktów, ale się cieszę, myślałam, że będę miała gdzieś z 29. Jestem z siebie bardzo dumna, bo za pracę pisemną miałam maksa, a w matematycznych zadaniach odjęli mi tylko jeden pkt! : D

rekord mojej szkoły (tegoroczny) wynosił 39, a średnia 29 pkt.

CKE mówiła, żeby uczniowie nie porównywali sobie wyników z poprzednich lat, do wyników w tym roku ,tylko według tabeli. nasza szkoła miała mniejszą średnią niż w tamtym roku, a wypadła lepiej w tabelce. ^^ to tak jakby co.
Miałam maxa z pisania. =D pomyliłam się w pensjonacie, w mapce z bocianem i jakimś tam zamkniętym. ;]

ja z wypracowania miałam 8/10 XD

a ja z pisania 9/10 XD

Piszę w tym roku. Jak dostanę 35 to to będę w siódmym niebie.

Dołączył: 22 Mar 2009

będę go dopiero pisać w kwietniu. nie zależy mi na mega wysokiej ilości punktów, chcę po prostu napisać tak dobrze, na ile mnie stać.

na próbnym miałam 32, na oficjalnym 35. oczywiście zawaliłam kilka zadań z matmy, i bum.

ja i na próbnym, i oficjalnym 34.

na próbnym 34, na oficjalnym 31. dobrze, że nie było poniżej 30.

Przy was czuję się głupia.

nie mam pojęcia ile było na próbnym ale na prawdziwym miałam 39, pamiętam, to były piękne czasy :D

Na próbnym miałem 39, na normalnym chyba 34

To chyba nasza szkoła/nasz rocznik jest takiś dziwny, bo z tego co pamietam, to całkiem sporo osób miało 40 punktów.
Może stopień trudności testu zwiększają, bo nie podejrzewam u nas wybitnych zdolności xd.