 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
hex
Dołączył: 28 Sie 2012 |
Posty: 772 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Pon 15:12, 21 Sty 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Miałam wstać na 8 na ostatni wykład z chemii - TA.
O 10 trzeba było się stawić na parazyty, dać skrypt do sprawdzenia i miały być przygotowane preparaty, żeby sobie poprzypominać na jutrzejszy egzamin - TAA. Zapomnieli o nas, nic nie jest przygotowane, chujowe preparaty, czekaliśmy chyba z 30min na bógwieco. A ja rzygałam i mdlałam na przemian - koleżanka mnie nie zauważyła, bo stałam przy ścianie i się karnacją dopasowałam. He.
O 12 zerówka z anatomii - nie wiem jakim cudem nie dostałam zawału, żołądek i jelita zbiły mi sie w jedną całość. Kochany pan profesor kazał czekać na siebie ponad 40min, pomijam to, co się działo w środku, bo niesprawiedliwość wielka. Wyszłam już w końcu i myślałam, że mi czachę rozwali z ulgi, bo cała krew, która wcześniej odeszła mi z głowy szybko wróciła na swoje miejsce. UFF, teraz tylko czekałyśmy 1h20min na to, żeby wspomniany wyżej kochany pan profesor postawił parafkę na 9 indeksach.
Jego parafka wygląda tak:
|-
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maciej123412
Dołączył: 30 Sie 2013 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Pią 13:29, 30 Sie 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Aktualnie kończą sie wakacje które były Suuuper i do szkoły narazie nie wracam ale doskonale pamiętam jak budziłem sie o 7:30 i zawsze spozniałem sie do skoły bo sama droga zajmowała mi 20 min , ale co tam .Szybka łazienka , sniadanko , kawa , papieros i do szkoły . Przez to miałem bardzo dużo spoznień albo poprostu nie bło mnie na pierwszej lekcji przez co miałem słabe zachowanie . Pierwsza lekcja to zazwyczaj był Polski wieć lajtowo ;D Z Panią miałem dobre układy bo chyba się jej podobałem ;D Tak sie zawsze do mnie dziwnie uśmiechała jak na mie patrzyła ;PP
Następna lekcja to była chemia , na chemi jak to na chemi nuda była bo chemiczka miała monotonny głoś i zawsze przynudzała . Potem szlismy na WF i tam sie działo , miałem 35 chłopaków w klasie i żadnej dziewczyny to możecie sobie wyobrazić co tam sie musiało dziać :D Co wf było cos rozwalonego , jak nie drzwi z framugi wyleciały to kumplowi noga w scianie została , często też wybijalismy okna :P Po wf tacy cali spoceni szlismy na Matme . I teraz sobie wobrazcie , wchodzi 35 spoconych osob do klasy , matematyczka zawsze miała cos do powiedzenia wiec chłopaki zaczynali sie z nią kłucic , raz sie tak skonczyło ze wszyscy porostuy wyszlismy z klasy :)) Po matematyce zazwyczaj szedłem juz do domu bo nie było nic ciekawego do robienia w tej szkole ;P więc tak mniej wiecej wyglądał mój dzien w szkole :D
O ale musze jeszcze wspomnieć o naszym zawodowym . Poprostu rewelacja , wchodząc do klasy nie musiałem sie wypakowywać , Baaa nie musiałeś mieć plecaka bo Pani profesor była tyle zainteresowana klasąco nic , jedynym warunkiem żeby nie dostać 1 była CISZA , jesli jej nie było leciały z góry na dół pały . Dlatego też chłopaki nauczyli się że na lekcjach zawodowych trzeba być cicho .
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 179 z 179
|
|
|
|  |