Zakaz używania komórek w szkołach

U nas każdy nosi do szkoły komórkę.
Ale na lekcja nie można używać,ale na przerwach-owszem ;]

mi nie raz zadzwoniła na lekcji - jak zapomniałam ustawić na "milczy" (jeszcze nigdy nie wyłąćzyłam mojej komórki) . Ale panie mi nie zabierały.

mi to nie przeszkadza bo ja ze swojego to i tak prawie nie korzystam :P

telefonu nie można nosić do szkoły,
a i tak wszyscy >w tym ja< noszą :P

Niech sobie Master Giertych wsadzi głęboko te jego zasady :D

Ja noszę bo muszę :D

Imeshya napisał:

Niech sobie Master Giertych wsadzi głęboko te jego zasady :D

Ja noszę bo muszę :D

eee ale jest już nowy minister edukacji...

Dołączył: 08 Mar 2007

Hula-Hop napisał:

Imeshya napisał:

Niech sobie Master Giertych wsadzi głęboko te jego zasady :D

Ja noszę bo muszę :D

eee ale jest już nowy minister edukacji...

Właśnie a wujek Romek już zdążył wprowadzić te swoje glupie mundrki i będę łazić do szkoły w okropnych, sztruksowych, zgniłozielonych kamizelkach, już mój dziadek ma lepsze. A wracając do tematu to mogą na lekcji sobie zakazywac, ale zupełnie żeby nie móc niosić to bezsens. Ile razy potrzebowalam żeby zadzwonić w szkole do mamy labo coś.

Hula-Hop napisał:

eee ale jest już nowy minister edukacji...

Toż to najlepsza wiadomość którą usłyszałam od pierwszych dni szkoły :D

ja tam noszę jak mam taką potrzebe ;D

MadziuŚ ;) napisał:

Heh, jak tam to wychowawca ogłosił to się darłam na cały korytarz: 'A ten minister Romuś to myśli, że my pod 0-700 na lekcji dzwonimy?!'

hehe .. dobre ;) :D <lol>

ja sobie na przerwach pisze eski, bo mam klase na końcu korytaża ^ najdalej położona klasa od pokoju nauczyciela więc tam prawie nikt nie zagląda ;D

na lekcjach czasem pisze, jeżeli to jest religia albo WoS (ew. historia) :D

Ja tam noszę ze szkoly na lekcje wyłanczam a później se włanczam i tyle :P

Głupi zakaz...
U nas nie ma punktów :P
I dobrze xD

mam to gdzieś..i tak używam tylko po kryjomu na lekcji do piórnika wkładam Złośliwy

jak by zobaczył co u mnie się dzieje na lekcji to by się Romuś chyba załamał xDD
u mnie nalekcji to sie kreci filmy,robi zdjęcia,pisze Sms-y,puszcza sygnałki :P
a do tego śmiech na zabój xDD

tryb cichy i dobrze jest :D

ehh ,ten romek . Ja 15 kilosów od szkoły mam to nosze. telefonow mozna uzywac tylko w kiblu

hahahaha, dużo ten zakaz da... U mnie w klasie jest taki jeden. Przed lekcjami pisze sms-y, na lekcjach, na przerwach, itd.

No ja też xD

Nie no joke...

Ale i tak biorę telefon...

ja zabieram telefon wszędzie xD

nawet jak do klopa idę <lol>

Ostatnio była u mnie w szkole msza rekolekcyjna, akurat stałam przy gablotce z regulaminem to sobie poczytałam na temat telefonów komórkowych :D

Więc tak:
U mnie w szkole można mieć komórki na własną odpowiedzialność, ale w czasie lekcji, apeli itd. muszą być wyciszone lub wyłączone. Ponadto nauczyciel nie ma prawa zabrać komuś komórki ;)

Marti napisał:

Ostatnio była u mnie w szkole msza rekolekcyjna, akurat stałam przy gablotce z regulaminem to sobie poczytałam na temat telefonów komórkowych :D

Więc tak:
U mnie w szkole można mieć komórki na własną odpowiedzialność, ale w czasie lekcji, apeli itd. muszą być wyciszone lub wyłączone. Ponadto nauczyciel nie ma prawa zabrać komuś komórki ;)

o_O.. zazdroszcze, u mnie to ciągle zabierają :/

U nas mogą zabrać tylko podczas lekcji, jak zadzwoni, ale i tak nikt nie zabiera ^^

pff... ja nawet nie wiem czy u mnie w szkole można czy nie można ;p
i tak wszyscy noszą. na lekcjach wiadomo, że nie chociaż i tak nieraz się zdarzy jak komuś zadzwoni ;p

No sory, ale jak regulamin to regulamin...

U nas w sql można mieć komórki, ale też na własną odpowiedzialność, a na lekcjach muszą być wyłączone lub wyciszone.

A nauczyciele nie wyciszają! :/ I to jest troszkę nie fair moim zdaniem... :|

Wysłany: Wto 21:33, 04 Mar 2008

ja noszę do szkoły komórkę, cały czas na przerwach szpanuję piosenkami i czasami w klasie jak mi się nudzi choć nie można xP