melóra (aktualizacja - 29.03)

Imię: Anna
Nick/i: melóra
Data urodzin (+ rok ur.) i imienin: 14.10.1993, 26.07
Państwo: Polska
Miasto: Grójec
Zainteresowania: kiedyś - beatlesi; kiedyś i teraz - korzenie mojej rodziny, starocie, dwudziestolecie międzywojenne (z naciskiem na kulturalną warszawę z tego okresu), kinematografia polska, old hollywood, no, generalnie PRZESZŁOŚĆ.
Cechy charakteru: (prze)wrażliw(ion)a, lojalna, dowcipna, uparta.
Wygląd: chude, małe, blade

ULUBIONE:

Pisarz: christie, gojawiczyńska, schulz, tuwim
Książka 'noce i dnie' dąbrowskiej, 'rodzina połanieckich' sienkiewicza, 'łagodna' i 'bobok' dostojewskiego, 'dziewczęta z nowolipek' gojawiczyńskiej, itd itd
Aktor/aktorka: OLIVIA DE HAVILLAND ♥, adolf dymsza, eugeniusz bodo, zulka pogorzelska, ina benita, ludwik sempoliński, mieczysław cybulski, aleksander żabczyński, helena grossówna, józef orwid, stanisław sielański, mira zimińska-sygietyńska, władysław grabowski, loda niemirzanka, tadeusz fijewski, jerzy turek, marek bukowski, james stewart, grace kelly, mary pickford
Sport: nie lubię, nudzi mnie.
Sportowiec: -
Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: the beatles, paul mccartney & wings, take that, the police, sting, frank sinatra, katie melua, a reszta to takie "ruchome sympatie" (http://www.lastfm.pl/user/weakly)
Film/serial: filmy - piętro wyżej, the heiress, the snake pit, the dark mirror, 84 charing cross road, gaslight, vertigo, city lights, hannah and her sisters, skarb, dziewczęta z nowolipek, strachy, włóczęgi, ja tu rządzę, o czym się nie mówi, nad rzeką której nie ma, it's a wonderful life, noi tre, the house of mirth, itd itd. seriale - wojna domowa NADE WSZYSTKO, allo allo, rodzina połanieckich, noce i dnie, kapitan sowa na tropie, miodowe lata. bajki - wigilijna noc, anastazja, 101 dalmatyńczyków, zakochany kundel, królewna śnieżka, śpiąca królewna, toy story.
Program telewizyjny: nie oglądam.
Pora roku: chyba wiosna. ciężko powiedzieć, bo każda ma w sobie coś cudownego.
Kolor: fioletowy, amarantowy, zielony...
Przedmiot szkolny: język polski, historia, wok
Danie: 'warzywa na patelni' z mięsem, naleśniki z nutellą, ziemniaki w mundurkach (...)

ZNIENAWIDZONE:

Przedmiot szkolny: matma, chemia, fizyka - rzyg
Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: gagi nie lubię. i miley cyrus. ale na ogół mi wiszą
Serial/Film: barwy szczęścia i inne majki
Program telewizyjny: jukendensy itp, strata czasu (no chyba, że jest to brytyjski x factor i w jury zasiada gary barlow, HE HE)
Sławna osoba: nie wiem, nie pamiętam

INNE:

Religia: rzymskokatolicka.
Znak zodiaku: a po co to dziadostwo?
Strona/blog: [link widoczny dla zalogowanych]
Wymarzony zawód: wsadźcie mnie do biblioteki/antykwariatu i będę szczęśliwa, naprawdę
Życiowe motto: jedynym prawdziwym cierpieniem jest ból fizyczny. wielkość tragedii, które przeżywamy, zależy od nas samych - chaplin
Co cenisz w drugiej osobie? przede wszystkim i najbardziej na świecie lojalność; poczucie humoru, szczerość, spostrzegawczość, hobby... takie tam
Jak trafiłeś/aś na forum? bo ja wiem... chyba przez fora.pl

Najbardziej... kocham zimę i święta, burzę i deszcz, hiacynty i w ogóle mocno pachnące kwiatki, książki z antykwariatu, przedwojenne filmy polskie + stare hollywood, olivkę de havi, paula, garego i marka, pisanie & dostawanie listów, odpały z baszką albo kapsiem, moje pamiętniki... i trylion innych rzeczy.
Zazwyczaj... coś mnie boli. jestem wiecznie poszkodowana.
Chciałbym... mieć lepszy wzrok.
Muszę... przestać być superbohaterką tylko w myślach.
Najchętniej... zakopałabym się na wsi.
Rzadko kiedy... chodzę na zakupy. wolałabym, żeby wszystko samo się kupowało.
Lubię... robić to, na co mam w danej chwili ochotę.
Z trudem... rano wstaję.
Unikam... ludzi, których nie lubię albo z którymi nie mam ochoty rozmawiać.
Potrafię... słuchać.
Z łatwością... przekonuję innych do czegoś, co sama lubię. :zarażacz:
Nienawidzę... czuć się jak uwiązana na smyczy.
Szukam... no, pewnie pełni szczęścia.
Nie umiem... gotować. : c ALE SIĘ UCZĘ!
Wierzę... w Boga.
Sam... na sam - lubię tak, kiedy mam do tego odpowiedni humor.
Nigdy... nie pojadę do jakiegoś upalnego kraju, łe.

Trudno spotkać osobę w twoim wieku z takimi zainteresowaniami, bardzo trudno. To się nazywa prawdziwa oryginalność. Jakaś miła odmiana.

Melcia, nie wierzę, że przeszła Ci mania na Lennony i resztę bandy :C Oddajesz zaszczytną funkcję maniaczki Beatlesów w ręce młodszego pokolenia... Noale mimo wszystko Twoje obecne zainteresowania też są zacne.
Choćbym chciał, to bym się do Ciebie nie doczepił.

oj cicho, kiedyś musiało mi minąć. może zacznę wykładać ich historię i przydam się tym młodym, walniętym beatlepsychopatom.

agata christie.. uwielbiam ją.
w porach roku mamy zupełnie odwrotnie - nie znoszę zimy, a kocham lato. burza <3 dania mniam. i bardzobardzo podoba mi się Twoje motto. : )

Kaori napisał:

i bardzobardzo podoba mi się Twoje motto. : )

ano. najprostsze jakie się da, ale skuteczne.

O, humanistka.
Sympatię do staroci bardzo się ceni, dla mnie wszystko, co ma niesamowity klimat, jest wspaniałe. A lalki porcelanowe tez zbierałam, były piękne. Ciekawa jestem gdzie teraz są, prawdopodobnie walają się po jakiejś piwnicy.

moje również kurzyły się na strychu, ale któregoś dnia zrobiło mi się ich żal i na nowo przytargałam je do pokoju. ładne ozdoby z nich.

przez ciebie ściągnęłam już sobie chyba z trzydzieści starych polskich filmów, powoli wbijam się w to! a filmoznawstwo piona, może się spotkamy. gdzie byś chciała? ja patrzyłam na jagielloński (taaaaaaaaaaaaaaa XD)

wbijaj się wbijaj, są cudne. większość nie ma skomplikowanej czy jakiejś zabójczo mądrej fabuły, ale walą urokiem na kilometr. szkoda, że nie da się obejrzeć sztuk teatralnych z tamtymi aktorami, one na pewno były wspaniałe i dużo ambitniejsze. no, ale cóż, trza się cieszyć tym, co po nich pozostało.
mwahaha, ja też na jagielloński spoglądałam. może się spotkamy! : D nieno, ale tak serio, to to jest jedyny kierunek, który jak na razie wpadł mi w oko. w sumie mam jeszcze trochę czasu na wybór, ale wypadałoby powoli ruszać mózgownicą.

Może kulturoznawstwo? Wybrałybyśmy się razem.

no, brzmi nieźle, ale jednak bardziej pociąga mnie filmoznawstwo. pożyjeeeemy zobaczyyymy, może jeszcze mi się odwidzi.

Enigma napisał:

Może kulturoznawstwo? Wybrałybyśmy się razem.

Będę czekać na was w Biedronce.

Roy, nie powiedziane, że po tym kierunku nie można pójść na inny.

OJ SPADÓWA, grunt to optymizm!!!

Enigma napisał:

Roy, nie powiedziane, że po tym kierunku nie można pójść na inny.

Już widzę, jak studiujesz przez 10 lat. Aha, uhm.

Jestem realistą :3

człowiek sobie marzy o cudnych studiach i fajnej przyszłości, to ci przyjdzie taki roj i zaprasza do biedronki... :|

Pójdę na budownictwo, żeby Roy już nie miał tych dziwnych wizji w swojej głowie... :]

melóra napisał:

człowiek sobie marzy o cudnych studiach i fajnej przyszłości, to ci przyjdzie taki roj i zaprasza do biedronki... :|

Eee tam, może aż tak nas lubi że zaprasza do siebie.

Ej no, ludzie, spoko. Po dyrygenturze nadam się nie na byle popierdółkę, tylko na kierownika zmiany! Załatwię wam takie fuchy, że ho-ho. Niestety, ale kasy są już obstawione - to fucha dla moich ziomków z klasy fortepianu.

można z tego zrobić nową reklamę dla biedronki. 'nie wyszło ci na studiach? zapraszamy do nas! u nas jest lepiej, sam się przekonasz!'

zamawiam alkohole!!!

Mogę być degustatorem wędlin i serów, hłe hłe.

a ja słodyczy, tyle że przyjdę do pracy parę lat po was, ale to się wytnie.

Ja myślę, że mogłabym jeździć na wrotkach trzymając tacę z próbkami kiełbasy.

Dołączył: 13 Mar 2009

Ja mogłabym jogurty ustawiać.