Ile czytacie?

Czasem bywa tak, że czytam 25 książek miesięcznie, a czasem kilka. Zależy wszystko od tego czy książka mnie zainteresuje i czy mam co czytać.

Czasem długodługo nic, bywa, że mam fazy na 2 książki dziennie : )

To zależy. Zazwyczaj jak tylko zobaczę jakąś książkę, to się za nią chwytam. Są wtedy dwa wyjścia:
a) Okazuje się ciekawa, czytam ją w pare godzin
b) Okazuje się nudna jak flaki z olejem, czytam ją...wogóle jej nie czytam xP

Gdy mam dużo czasu to mogę przeczytać kilka książek dziennie, jeżeli nie, to zwykle kilka stron się przeczyta, ale nie więcej.
I zależy też na jaką książkę sie trafi ;>

Dołączył: 17 Mar 2007

Czytam bardzo dużo, ale zdarza się też czas w którym kompletnie nie mam czasu, żeby czytać, albo nie mam czego czytać i czasu, żeby wyjść do biblioteki.

Kiedyś pełno czytałam. Normą było 15 książek w miesiącu, teraz to jakoś mi czasu i chęci brakuje^^. Po 2-4 książki w miesięcu.

Czytam bardzo dużo i jeżeli tylko mam czas.

około 3-4 w ciągu miesiąca, trochę mało, ale cóż. Zadania z matmy pochłaniają cały wolny czas.

w ciągu miesiąca jakieś 7.
dwiee, do trzech godzin dziennie.
czytam.

Wysłany: Wto 16:23, 17 Mar 2009

Cholernie dużo. Czasmi potrafię spędzić całe dnie czytając. To niezbyt dobrze wpływa na moje oczy, także mama mnie od tego odciąga. Jak miałam więcej czasu to było po trzy 300 stronowe książki dziennie. Teraz najchętniej też bym tak robiła, no, ale nie mam warunków. ;O

Wysłany: Wto 17:44, 31 Mar 2009

Tylko lektury, czyli jedna na miesiąc/dwa miesiące. ;-)

Wysłany: Wto 20:29, 31 Mar 2009

MadziuŚ ;) napisał:

Tylko lektury, czyli jedna na miesiąc/dwa miesiące. ;-)

Hmmm. Nie czytam dużo, tylko jakieś lektury albo potrzebna książki do testów, konkursów...
Książka musi mieć to coś żebym mogła się nią zainteresować. Wtedy 750 stron potrawie przeczytać w ciągu niecałych 2 dni i jest to dla mnie całkiem normalne.
Np. Zmierzch. Pomyślałam sobie, że jak wszyscy to wychwalają, to musi być przesłodzone. Chciałam sprawdzić, obejrzałam i... pokochałam : DDD. <3. Aktualnie w 6 dni przeczytałam całą sagę, i nie mogę doczekać się filmów.
Ksiązka daje ten klimacik. <333 . ; D

ostatnio czytam bardzo dużo. najwięcej lektur, ale inne też bywają. zdarza się 8-10 w miesiącu.

niedawno czytałam 3 książki na raz (Zaćmienie, Dywizjon 303, Pamiętnik księżniczki 6) XDDDDDDDDD

Kiedyś czytałam, a wręcz pochłaniałam książki jedna za drugą. Na dzień dzisiejszy mam coraz mniej czasu na lekturę, ale zawsze się jakaś godzinka w wannie lub autobusie znajdzie. Miesięcznie zdarza się, że nic nie przeczytam, a czasami 'zaliczę" 10 tytułów, więc jest różnie.

Hmm, ogólnie nie czytałam bardzo dużo, kiedyś czytałam po jakieś 5 książek miesięcznie, teraz ledwie dwie. Mam zamiar nadrobić w wakacje, bo teraz musze poprawiać oceny ^^. Ale na tle moich znajomych to ja i tak jestem oczytana xd.

Ostatnio czytam stosunkowo mało nad czym wielce ubolewam, ale nie jest to moja własna zachcianka tylko raczej przymus. Szkoła, nauka i te sprawy... Również, ale dochodzi jeszcze do tego mój osobliwy szlaban mówiący o tym, że czytać mogę tylko w weekendy. Nie pytajcie.

Ale niedługo wakacje i na powrót czytanie nocą. I wada wzroku się powiększy, jak co roku. (;

Zielona Wiedźma napisał:

Ostatnio czytam stosunkowo mało nad czym wielce ubolewam, ale nie jest to moja własna zachcianka tylko raczej przymus. Szkoła, nauka i te sprawy... Również, ale dochodzi jeszcze do tego mój osobliwy szlaban mówiący o tym, że czytać mogę tylko w weekendy.

Ja również, jakimś sposobem ;/

Szlaban na książki?! Myślałam, że takie coś funkcjonuje tylko w bajkach ^^"

A tak, tak. Albowiem zdehumanizowanych książek, które czytam należy zabronić! I do nauki, won!

a ja się ostatnio trochę "poprawiłam". :d więcej czytam. mniej więcej 10 książek w miesiącu, no, ale to i tak nie to co kiedyś xd

Donelcia czyta dużo, jak na zapalonego biologa to dużo za dużo. I ma 4-5 książek zaczytanych na śmierc i nie przyzna się, jakie to, bo będzie wstyd.

No, nadchodzą wakacje, to dopiero będzie masa czytania...
W tym roku szkolnym byłam tak zrezygnowana, że nie miałam nastroju na nic ambitniejszego od Harry'ego Pottera, ale teraz będziemy nadrabiać.

Dużo czytam, bardzo. Zazwyczaj (jeśli chodzi o rok szkolny) to 2-4 książki w tygodniu.