Smaki z dzieciństwa.

A tam, ja mleko skondensowane lubię od zawsze C:

bzdura napisał:

oranżada w proszku zjadana paluchem to już chyba klasyka.

ototo! firmy safari za 30 groszy, a jaki to był szpan jak komuś postawiłeś!

nigdy nie byłam tak hojna :3 ale uwielbiałam te kolorowe paluchy potem, na każdym palcu inna barwa!

Mój smak dzieciństwa to takie lizaki za 50gr *_*
Najpierw kwaśne, później słodkie, a na końcu guma zostaje.
Teraz już nie mogę ich nigdzie znaleźć.

Enigma napisał:

Uwielbiałam do tego zlizywać resztki masy do ciasta z miski.

a ja nadal uwielbiam ^^.

burdelmama napisał:

ojezuuuuuuuuuuuuuuuu!

komuna napisał:

burdelmama napisał:

ojezuuuuuuuuuuuuuuuu!

to było takie pyszne! <33333333333

Jadło się je z takim nabożeństwem, po jednej, bo szkoda było żreć ordynarnie garściami. Przynajmniej ja tak robiłam.
O, przypomniały mi się Maczugi, kupowane zawsze w podstawówkowym sklepiku. Ale tylko ketchupowe, serowe to chujnia. Teraz już takich dobrych chrupek nie robią :<

Sanostol też potrafiłam wpieprzyć cały za jednym razem : ) I nawet pamiętam tą piosenkę czy coś: muliti sa-no-stol.
Były też takie pasty owocowe, też jadłam.
Kanapki z serem i dżemem.
Twarde prostokątne gumy do żucia.
I jak wspomniała Cathy, maczugi w podstawówce.

A jadł ktoś grysik z sokiem malinowym?

Mhm.
Moja babcia też genialny robiła makaron z truskawkami. Ostatnio go jadłam... 3-4 lata temu?

Roy d'Epee napisał:

A jadł ktoś grysik z sokiem malinowym?

mnie zmuszali, ohydztwo.

Mleko smakowe w podstawówce!
Pamiętam jak rzucaliśmy je przez okna albo pod auta. Było takie fajne *buum* (Pominę to, że kiedyś jak wyrzuciłam mleko przez okno to dyrektorka dzwoniła do matki bo ponoć w jakąś starszą panią wycelowałam)
Na czekoladowe miałam uczulenie :C Waniliowe było za słodkie, a truskawkowe ohydne, więc dalej piłam czekoladowe : D

Najbardziej lubiałam wsadzać jęzor do saszetek Vibovitu. <33

maczugi to u mnie w szkolnym sklepiku jeszcze sprzedają. albo harpery w podstawówce, ah! ;3 a mleko tez było dobre, raz walnęli w ścianę w klasie, to taki odbryzg i plama, że remont musieli robić. XD

Dołączył: 08 Mar 2008

a ja zawsze uwielbiałam kaszankę :333333

jezu, maczugi o smaku AMERYKAŃSKIM! mniam!

a grysik z sokiem malinowym to zmora mojego dzieciństwa :c

Dev. napisał:

komuna napisał:

burdelmama napisał:

ojezuuuuuuuuuuuuuuuu!

to było takie pyszne! <33333333333

no!

I takie małe paczki Snaków orzechowych z tańczącą parą na opakowaniu. Albo gumy i soczki Donald!

Wiedźma napisał:

Dev. napisał:

komuna napisał:

burdelmama napisał:

ojezuuuuuuuuuuuuuuuu!

to było takie pyszne! <33333333333

no!

Dlaczego ich już nie można dostać w sklepach ;____;

Soki Frugo jeszcze!

Pikające kapsle. : D

Dołączył: 12 Mar 2010

Agnes napisał:

Wiedźma napisał:

Dev. napisał:

komuna napisał:

burdelmama napisał:

ojezuuuuuuuuuuuuuuuu!

to było takie pyszne! <33333333333

no!

Dlaczego ich już nie można dostać w sklepach ;____;

Gdzieś można! Moja koleżanka je miała!

[link widoczny dla zalogowanych]

Roy d'Epee napisał:

Wiedźma napisał:

Kanapki z chipsami. :33

A ja myślałem, że nic nie pobije płatków kukurydzianych z keczupem...

Pozdrowienia od pomidorowej z winogronami. :3

na pewno smażona kiełbasa. tak, jak przyjeżdżam do dziadków to musiałam to jeść na śniadanie. teraz się za to nie tykam z powodu ilości kalorii, które owe mięso zawiera, ale kilka lat temu musiałam to zjeść. ale tylko u dziadków, bo u mnie w domu jakaś nie dobra była.
o, na pewno napój Frugo kojarzy mi się z dzieciństwem! no i słynne gwiazdki Milky Way. ach, i kradzione sąsiadom gruszki! :>

Ja uwielbialam (do tej pory uwielbiam) obżerac się witaminami i tabletkami do ssania lub musującymi.