Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
brzóska
but alice, we are all mad here
<i>but alice, we are all mad here</i>

Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 14071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: electra heart
Płeć: Kobieta


te chrupki jadłam przez całe dzieciństwo <3

a później się jadło

pyszne czipsy <3
Zobacz profil autora
fly


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Soki Frugo wlewane do zabawkowych dzbanuszków. :D + te chrupki-duszki!
Zobacz profil autora
Poula


Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: myślałeś, że się dowiesz?
Płeć: Kobieta

syrop na kaszel Panadol dla dzieci.. taki różowiutki, słodziutki.. mniam!
Zobacz profil autora
miśkowata


Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

Vibovit wiadomo :]
Zobacz profil autora
Nyfalain


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

Hm... Flipsy czekoladowe, których teraz nigdzie nie ma ;<
Zobacz profil autora
cyjanus
keep calm and trzymaj gitare
<i>keep calm and trzymaj gitare</i>

Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 8413
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kółko wzajemnej adoracji
Płeć: Kobieta

brzóska napisał:

te chrupki jadłam przez całe dzieciństwo <3



dzisiaj pierwszy raz od dawna zobaczyłam na półce osiedlowego jedną, jedyną paczkę flipsów, tylko, że smak słodkie toffi, ahh
Zobacz profil autora
never


Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków
Płeć: Kobieta

fruitella. oczywiście tylko truskawkowa.




i knedle ze śliwkami, które robił mi tata.

a prosto ze słoika dżem czy nutellę jem nadal. cały słoik nawiasem mówiąc potrafię w ten sposób opróżnić i jest bosko.

pamiętam jeszcze, że jak byłam mała i nie było w domu nic słodkiego razem z siostrą topiłyśmy cukier na patelni i się robiły w tego cukierki. co prawda teraz na samą myśl i wymyciu naczyń później robi mi sie słabo, ale wtedy jakoś dawałyśmy radę.

i kaszojada zawsze na śnidanie miałam. wiecie, co to jest kaszojad? to jest kasza manna z kakaem. dużo tego kakaa sypałam. mama ciągle mi mówiła, że wątroba mi od tego wysiądzie. ale moja wątroba cały czas ma się świetnie mimo wszystko. przynajmniej żadnych niepokojących objawów nie dostrzegam.


Roy d'Epee napisał:
Vibovit był dobry, a Sanostol w żelu jeszcze lepszy. Gdyby rodzice tego dobrze przede mną nie chowali, to szybko popadłbym w hiperwitaminozę.


żadną hiperwitaminozę. biegunki byś dostał zwyczajnie. potwierdzone info.


Ostatnio zmieniony przez never dnia Pią 9:01, 25 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

never napisał:
żadną hiperwitaminozę. biegunki byś dostał zwyczajnie. potwierdzone info.

Jakbyś nie wiedziała, to sraczka często jest efektem przedawkowania witamin, szczególnie wit. E. Możesz mieć nadmiar witamin, ale zanim stwierdzą to klinicznie - wszystko zdążysz wysrać <:


Najlepsze żelki na świecie!
Zobacz profil autora
never


Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków
Płeć: Kobieta

Roy d'Epee napisał:
never napisał:
żadną hiperwitaminozę. biegunki byś dostał zwyczajnie. potwierdzone info.

Jakbyś nie wiedziała, to sraczka często jest efektem przedawkowania witamin, szczególnie wit. E. Możesz mieć nadmiar witamin, ale zanim stwierdzą to klinicznie - wszystko zdążysz wysrać <:



więc w czym problem? zawsze uważałam, że akt defekacji to lek na całe zło świata.
Zobacz profil autora
Re: Smaki z dzieciństwa.
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker

Admin<br><i>crazy as a motherfucker</i>

Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 18718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

Roy d'Epee napisał:
Czy są wśród nas amatorzy zlizywania cukru z cytryny? To była jedna z atrakcji mojego przedszkolnego menu, tak samo jak kisiel z tartym jabłkiem albo Nutella (czy inne czekoladowe gówno) prosto ze słoika.

Cytryna z cukrem, kisiel z jabłkiem i Nutella ze słoika (co mi zostało do dzisiaj) - 3x tak!

Ale najlepszy był Vibovit jedzony na sucho.
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

never napisał:
więc w czym problem? zawsze uważałam, że akt defekacji to lek na całe zło świata.

W tym, że nie każdy nadmiar witamin uderza w przewód pokarmowy. Sraczka nie leczy wszystkiego, profesorko.

Cytryna z cukrem

Fuuu, nie wiem jak mogłem to kiedyś jeść D:
Zobacz profil autora
Katia
Moderator
w krainie kota

Moderator<br> <i>w krainie kota</i>

Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 8071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

brzóska napisał:
Cudo, będę musiała poszukać w sklepie. <3

A może ktoś też robił sobie oranżadę z proszku?
Zobacz profil autora
never


Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków
Płeć: Kobieta

[quote="Roy d'Epee"]
never napisał:
więc w czym problem? zawsze uważałam, że akt defekacji to lek na całe zło świata.

W tym, że nie każdy nadmiar witamin uderza w przewód pokarmowy. Sraczka nie leczy wszystkiego, profesorko.


wiem, jest jeszcze jedno, skuteczniejsze lekarstwo.
zastanowiło mnie tylko, jak możesz mieć hiperwitaminoze, skoro zanim nastąpią jakieś objawy nadmiaru witamin zdążysz ten nadmiar wysrać.
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

Wolę rozmawiać z krzesłem niż z tobą. Mam wrażenie, że ono więcej rozumie ._.
Niektóre witaminy są przyswajane w takim tempie, że jeszcze przed wydaleniem są w stanie zaszkodzić organizmowi. Szczególnie kiedy mamy do czynienia z tymi wszystkimi Vibovitami i innymi słodkimi gówienkami dla dzieci, w których wszystkie witaminy są podawane w najprostszej formie, wchłanianej niemal bez trawienia. Nażresz się tego - owszem, sraczki zapewne dostaniesz, ale nie jest powiedziane, że to uchroni cię przed hiperwitaminozą.
Zobacz profil autora
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker

Admin<br><i>crazy as a motherfucker</i>

Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 18718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

Katia napisał:
A może ktoś też robił sobie oranżadę z proszku?

Ja oczywiście jadłem takie cuda na sucho.
Zobacz profil autora
never


Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków
Płeć: Kobieta

Roy d'Epee napisał:
Wolę rozmawiać z krzesłem niż z tobą. Mam wrażenie, że ono więcej rozumie ._.
Niektóre witaminy są przyswajane w takim tempie, że jeszcze przed wydaleniem są w stanie zaszkodzić organizmowi. Szczególnie kiedy mamy do czynienia z tymi wszystkimi Vibovitami i innymi słodkimi gówienkami dla dzieci, w których wszystkie witaminy są podawane w najprostszej formie, wchłanianej niemal bez trawienia. Nażresz się tego - owszem, sraczki zapewne dostaniesz, ale nie jest powiedziane, że to uchroni cię przed hiperwitaminozą.



tera to mi się nawet przykro zrobiło. :(
ja tam nigdy żadnej hiperwitaminozy od hurtowego pochłaniania vibovitów nie dostałam, ale może masz delikatniejszy organizm czy coś. odniosłam się tylko do twojej wypowiedzi w której twierdziłeś że jak dostaniesz sraczki od nadmiaru witamin to jest hiperwitaminoza.
Zobacz profil autora
Katia
Moderator
w krainie kota

Moderator<br> <i>w krainie kota</i>

Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 8071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

sawyer napisał:
Katia napisał:
A może ktoś też robił sobie oranżadę z proszku?
Ja oczywiście jadłem takie cuda na sucho.
Na sucho też się jadło, gdy mama nie widziała. :>
Z dzieciństwa pamiętam jeszcze zwyczajne wafelki w czekoladzie. Zawsze z tatusiem jadłam je wieczorem. Ale potem polubił piwo (chodzi mi o normalne picie, ofkors) i skończyły się wafelki. :<

Never, Roj wie na ten temat nieco więcej od ciebie, więc, przykro mi, nie wygrasz. Proponuję zatem skończyć dyskusję, bo off top to off top, nawet gdy posty są pisane małymi literkami.
Zobacz profil autora
never


Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków
Płeć: Kobieta

Katia napisał:
sawyer napisał:
Katia napisał:
A może ktoś też robił sobie oranżadę z proszku?
Ja oczywiście jadłem takie cuda na sucho.
Na sucho też się jadło, gdy mama nie widziała. :>
Z dzieciństwa pamiętam jeszcze zwyczajne wafelki w czekoladzie. Zawsze z tatusiem jadłam je wieczorem. Ale potem polubił piwo (chodzi mi o normalne picie, ofkors) i skończyły się wafelki. :<

Never, Roj wie na ten temat nieco więcej od ciebie, więc, przykro mi, nie wygrasz. Proponuję zatem skończyć dyskusję, bo off top to off top, nawet gdy posty są pisane małymi literkami.


ok. skoro tak radzisz.


a galaretki w proszku na sucho też jedliście?
Zobacz profil autora
malenstvou


Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

uwielbiałam wszystko, co można było wyjeść palcem z torebki, ale galaretki nigdy nie próbowałam o_O (i zawsze mi było smutno, jak mama mówiła, że tylko jeden Vibovit dziennie mogę wyjeść, ugh)

oprócz tego uwielbiałam andruty, gumy Turbo i Donald i takie śmieszne soczki, które sprzedawali w woreczkach. trzeba było to przebić rurką, żeby się napić i oczywiście zawsze połowa soku lądowała na moich ciuchach
Zobacz profil autora
BialaMysz


Dołączył: 06 Wrz 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

Mleko skondensowane jedzone prosto z tubki :D
Zobacz profil autora
Smaki z dzieciństwa.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi