 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker

Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 23:52, 16 Maj 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Agnes napisał: | Cóż, nasza droga Lidia Kopalnia dała ciała i nie wyszła z półfinału. |
[link widoczny dla zalogowanych] - tylko Polska odpadła z listy tych, którzy powinni się znaleźć w finale. Pewnie kolejny raz 11 miejsce zajęliśmy. XD
Agnes napisał: |
Na otarcie łez macie do poczytania dwa milusie artykuły z Dziennik.pl
|
Te artykuły są śmieszne. I zgodzę się z komentarzami Artura Orzecha, które się tam pojawiły.
1994 Irlandia: Edyta Górniak "To nie ja" - Skromne dziewczę, wzruszająca kompozycja z nerwem, doskonały wokal - tyle i tylko tyle wystarczyło, aby Polska zajęła 2. pozycję. To naprawdę takie trudne znaleźć odpowiednią wokalistkę tudzież wokalistę, którzy sprostaliby podobnym wymaganiom?! |
W '94 na Eurowizji nie było televotingu, tylko samo J U R Y. Stąd tak wysokie miejsce. A rok temu Isis gorzej od Górniakowej zaśpiewała? Przecież w półfinale jury z góry ją przepuściło dalej, dając 'dziką kartę' i głosowanie widzów nie miało na jej dalszy udział wpływu!!! A jak wyglądało zeszloroczne głosowanie to chyba przypominać nie trzeba?
Agnes napisał: |
Jestem skłonna przychylić się do postulatu jednego z redaktorów Przekroju: wraz z wstąpieniem do strefy euro, powinniśmy się wycofać ze strefy Eurowizji. |
A ja zmieniłem po dzisiejszym finale zdanie. Eurowizja zmieniła się wraz ze zmianą zasad. Wprowadzono 50% jury i było zupełnie inaczej. Pojawiały się głosy 'na sąsiadów', ale nie tak jak w ubiegłych latach.
Immortelle napisał: | Rok temu też wysłaliśmy na Eurowizję panią z balladką i efekt był identyczny, więc nie jestem w ogóle zdziwiona. |
Efekt był zupełnie inny, bo w półfinale jury z góry ją przepuściło dalej, dając 'dziką kartę' i głosowanie widzów nie miało na jej dalszy udział wpływu!!! |
Clar. napisał: | wiadome było, że nie wejdziemy do finału, no. |
Nie wiadome. Wg [link widoczny dla zalogowanych] powinniśmy być w finale.
A teraz o finale. : D Wygrał mój faworyt, chociaż wahałem się między Norwegią a Islandią. Oboje wykonawcy świetnie się zaprezentowali, a ich piosenki od razu wpadły w ucho.
Jak widać było, zmiana zasad głosowania poskutkowała i Eurowizja zmieniła się. Głosów "po sąsiedzku" było dużo mniej. Pech, że w zeszłym roku nie wprowadzili jury, bo wg mnie jedno z wyższych miejsc byśmy mieli. Ale cóż... myślę, że Lidia wstydu nie przyniosła i można ją zaliczyć do tych 'lepszych' polskich, eurowizyjnych wykonawców obok Edyty Górniak, Ich Troje i Isis Gee.
A wracając do finału to podobały mi się jeszcze piosenki: Finlandii, UK, Ukrainy, Albanii, Malty, Mołdawii, i Szwecji. Turcja też wpadała w ucho, ale oni co roku podobne utwory wystawiają. Wyjątkiem był bodajże... 2007 rok? Mniejsza. ;p
edit;
[link widoczny dla zalogowanych] - 12. miejsce w półfinale. Nasze eurowizyjne szczęście w półfinałach. Dwa razy mieliśmy 11 miejsce, teraz 12.
Ale rok temu 1. XD
|
Ostatnio zmieniony przez sawyer dnia Nie 0:42, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker

Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 14:27, 17 Maj 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Clar. napisał: | Polityka, polityka. Pedałek wygrał, bo głosowała na niego Skandynawia i cały wschód ;q |
Wygrał, bo był faworytem od początku i wystąpił z czymś oryginalnym. A w tym roku polityka nie odgrywała już tak dużej roli w głosowaniu jak np. rok temu. Zmiany zasad głosowania dały dużo. Przykład? Wielka Brytania. Co roku była na końcu. Nawet w zeszłym roku chyba z nami remisowali. : ) A teraz zobaczcie jak byli wysoko. Kolejny przykład to Ukraina, która zawsze miała tyle głosów, a w tym roku się nie powiodło. I podobnież Białoruś po raz pierwszy w historii całego konkursu nie dała Rosji 12 punktów.
Zgadzam się, chociaż w półfinale do mnie nie przemawiała, a teraz ją uwielbiam. <3
|
Ostatnio zmieniony przez sawyer dnia Nie 14:31, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Worthy
worthyg.deviantart.com

Dołączył: 11 Lip 2006 |
Posty: 10372 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 16:54, 17 Maj 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Fakt, było widać, że już nie tak bardzo polityczne głosowanie było. Chociaż w niektórych krajach podziałało, w innych mniej.
Co do ulubionych. Dania bardzo mi się podobała, oddałam nawet głos, aczkolwiek niezbyt wysoko. Azerbejdżan, fajna piosenka, rytm, gdyby nie fałsze, zwłaszcza na początku, później jakoś poszło. A Norwegia? Po prostu był chyba ulubieńcem od samego początku, chociaż nie widzę w nim jakiegoś wielkiego artysty, piosenka była inna niż wszystkie, co nie znaczy, że powinien wygrać. Ale ta różnica punktów była widoczna.
Kopania 12 miejsce w półfinale. Czego by się spodziewać więcej? Ciekawe, co by było jakby Feela wysłali XD?
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker

Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 22:00, 14 Lut 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Ciiicho, odświeżam temat.
Takiego gówna na polskich eliminacjach do Eurowizji to chyba nigdy nie było. Aż trudno uwierzyć, że z ponad stu zgłoszeń wybrali taką dziesiątkę... W dodatku prowadząca była irytująca, ale miłym zaskoczeniem była obecność pana Artura Orzecha, którego zaangażowanie w ten cały "konkurs" podziwiam.
Wygrał Marcin Mroziński, czego była pewna większość osób interesująca się ESC, a jednak piosenka nie wszystkim przypadła do gustu. Według mnie plusem jest ten narodowy akcencik (panie z Mazowsza), który często jest wykorzystywany na Eurowizji. Skoro mamy 50% jury (prócz televotingu) to chyba lepiej, że ta piosenka wygrała, a nie "Love me" Ani Cyzon. Jej utwór to takie typowo eurowizyjne gówienko, wpada w ucho (i najgorsze to, że nie chce wyleźć) i gdyby choreografia była lepsza to nadawałoby się na konkurs, ale dwa lata temu, kiedy nie było jury. Sama wokalistka odstraszała mnie swoim plastikowym wyglądem.
Swoją drogą to do końca miałem nadzieję, że Isis znów zdecyduje się na udział w Eurowizji... Może w przyszłym roku.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker

Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Pon 15:18, 15 Lut 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Mazia i Line napisał: | pierwsze sekundy odsłuchu 'ej to jest dziwne', |
Też tak miałem jakiś czas temu, bo o zgłoszeniu Mrozińskiego do konkursu zrobiło się głośno i posłuchałem z ciekawości. Teraz cały czas piosenka siedzi mi w głowie.
Marcin ma czas na poprawienie wszystkich niedociągnięć. Balet wywalić, bo nie pasuje i był w zeszłym roku. Powinni 'wyeksponować' bardziej panie z Mazowsza, bo były mało widoczne. Może dlatego, że na scenie było za ciemno. W ogóle powinni wymyślić coś ciekawego, baśniowego, średniowiecznego... Żeby pasowało do piosenki. No i ten angielski... Na żywo nie brzmi to najlepiej.
edit;
Podoba mi się wokal tej wyjącej babki. Na 0:14 aż mi ciarki przeszły.
|
Ostatnio zmieniony przez sawyer dnia Pon 15:19, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 11 z 15
|
|
|
|  |