Najgorszy polski wykonawca

Na pewno zdarza Wam się oglądać Vive czy MTV. Wśród najbardziej gownianych jest duży wybór, bo tzw polska muzyka rozrywkowa od dawna sięga dna. Ja bym obstawiał na wszystko co związane z niejaką Gośką Andrzejewicz.

Najgorszy polski? Co trzeci.

A nie co drugi? ^^

Byłoby znacznie mniej roboty gdyby w tytule zamiast 'najgorszy' było 'najlepsi'

sawin napisał:

A nie co drugi? ^^

Nie, co drugi (za wyjątkiem co szóstego) jest tylko po prostu marny.

Najgorszego nie w sposób wymienić, bo cały polsky szoł-byznes to jedno wielkie szambo. Osobiście typowałabym jednak Dodzię-Lodzie, bo to już podręcznikowy przykład tonącego, który chwyta się maszynki do depilacji.

Dodziaa i jej angielszczyzna.

ja bym obstawiała wszystkie gwiazdeczki które chcą się wylansować za granicą, typu Ich Troje, Dodzia, Marina, podobnież Gośka też chciała ale jej nie wyszło. No. Nie mogą nam oszczędzić wstydu?

Ja jako najbardziej dennych polskich wykonawców obstawiałabym Nefera {zapomnieliście o tym zespole?} i Małgorzatę Andrzejczuk. Ble. Fuj. Łe.

Ja nigdy nie potrafiłem zrozumieć polskiej muzyki, nie trafia do mnie.
Klikając w temat, pierwsze skojarzenie... GOSIA ANDRZEJEWICZ.

Dołączył: 28 Mar 2010

Doda <blee>
Wiśniewski <blee>
Madnaryna <bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee>
Gośka A. <bleeeeeeee>

nie no, za dużo wymieniać. Dla mnie wszystkie polskie gwiazdeczki są okropne.

Wszystko poza muzyką niezależną no i alternatywną .

ej, dodzia jest spoko, nie słucham jej co prawda, ale kobitka ma głos i wie, jak się robi w pl karierę - zgrywając idiotkę, nie uznałabym jej z pewnością za "NAJGORSZEGO polskiego wykonawcę", bo śpiewać akurat umie. Za to Gosia Andrzejewicz pozostawia wiele do życzenia :3 tak samo jak reszta tych pudelkowych gwiazdeczek.

W naszym pokoju nad morzem miałyśmy z kuzynką telewizor, w którym odbierało 4fun tv, Viva Polska i tym podobne duperele. Z nudów czasem się to puszczało. I muszę przyznać, że sprzywdziłam swoją psychikę pioseneczką, a nawet ze dwiema, pewnego wykonawcy (?) o nazwie (?) Monopol. Nigdy w życiu nie widziałam niczego, co byłoby aż tak denne.

Dla mnie największym polskim gównem zawsze będzie happysad i inne popłuczyny w tym stylu. Nawet Feel i inne sezonowe gwiazdki tak mnie nie wkurwiają, jak ten zmanierowany zespolik.

Ja przypomnę wam o jakże rockowym zespole, o którym kiedyś na pewno każdy z was, niestety, słyszał. Tak tak, mówię o Blog27. Nie rozumiem jak ludziom w Japonii mogło się to podobać...

Nie znoszę Kombi.

Jeszcze dorzucę Mandarynę, Candy Girl i wszystkie pseudo gwiazdki.

ja tego nie potrafię stwierdzić, dopóki nie dowiem się, czy chodzi o głos, o sam śpiew, o treść piosenek, muzykę, czy CAŁOKSZTAŁT. bo dodzia - muzycznie uzdolniona, ma fajny głos i potrafi śpiewać, z tym, że jej piosenki są, no, marne, żettepe. w sumie każda gwiazdka ma JAKIŚTAM głos, skoro się dostała do byznesu (chociaż może tatuś którejś jest szefem wytwórni i załatwił konktrakcik :333), noale, są głosy i głosiki.

nodobra, moja odpowiedź: MANDARYNA JOŁJOŁ.

cyjanus napisał:

w sumie każda gwiazdka ma JAKIŚTAM głos, skoro się dostała do byznesu

Teraz można nagrywać nie potrafiąc śpiewać, a przykładem jest właśnie Mandarynqa.

Kamil napisał:

Najgorszy polski? Co trzeci.

Ja powiedziałabym, że co drugi, ale jest ich więcej, niż połowa. Na szczęście są jeszcze producenci muzyki elektronicznej, którzy w swoich środowiskach robią furorę zagranicą.

Ty się cieszysz, bo muzykę elektroniczną lubisz. A ja bym się cieszyła, gdyby inne kraje znały nas z dobrej, rock'owej muzyki (metalem też bym nie pogardziła). Przynajmniej Behemot dał radę.

Amicalle napisał:

Gosia Andrzejewicz

Candy girl, jakaś masakra.

Orześ. napisał:

Candy girl, jakaś masakra.

You gotta lick it before we kick it!