Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nikki


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nie będę mówić, że nie powinni adoptować dzieci, bo nie zamierzam wrzucać wszystkich do jednego worka. Zdarza się, że kobieta rodzi dziecko, facet ją zostawia, a ta wychowuje to dziecko razem ze swoją matką. Nie wiem jak byłoby to w przypadku dwóch mężczyzn, niektórzy na pewno nadawaliby się na rodziców, a inni nie. To zależy od ludzi, tak samo jak niektóre pary hetero nie nadają się na rodziców.

A co do homofobii to tak jakby wyśmiewać wszystkich rudych bo są w jakiś sposób inni ==' Zgadzam się z tym, że homofobia to choroba. Spaliłabym wszystkich na stosie.
Zobacz profil autora
komuna
zef side
<i>zef side</i>

Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 5650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

u mnie ksiądz-idiota mówi:
- geje są obrzydliwi, to jest sprzeczne ze wszystkim, ale kobiety... no, ładne, to jeszcze przynajmniej się da oglądać.
Zobacz profil autora
Guśka
dwa dni w raju

Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 6397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

komuna napisał:
u mnie ksiądz-idiota mówi:
- geje są obrzydliwi, to jest sprzeczne ze wszystkim, ale kobiety... no, ładne, to jeszcze przynajmniej się da oglądać.

Śmieszy mnie takie stwierdzenie, a już szczególnie wypowiedziane przez księdza!

Ja osobiście nie mam nic przeciwko innym orientacją, niech sobie robią co chcą, bo to ich sprawa. Nawet mogę dodać że geje są bardzo wrażliwi i z pewnością przyjaźń z kimś takim byłaby ciekawym doświadczeniem. Oczywiście całe swoje (dość krótkie) życie sądzę, ze Polacy są bardzo nietolerancyjnym krajem i pokazują to praktycznie na każdym kroku. I bez osoby, która uświadomi im na prawdę że ludzie o innych orientacjach są normalni raczej nikt nie zmieni zdania. Czekam na kogoś takiego!
Zobacz profil autora
Dziewczyna_13


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

Według mnie geje i lesbijki to ludzie tacy jak my tylko mają trochę inną orientację niż my. Irytują mnie osoby które obrażają ich wyzywając od najgorszych. Niech się kochają i niech robią co chcą. Za adoptowaniem przez nich dzieci nie jestem.
Zobacz profil autora
Edek
Gość


Dziewczyna_13 napisał:
Według mnie geje i lesbijki to ludzie tacy jak my tylko mają trochę inną orientację niż my.

Co to znaczy 'trochę' inną? OO

Cóż, Polacy pod względem tolerancji leżą i kwiczą.
Homofobia, nie wyznaję, nie rozumiem dlaczego i po co.
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

Termin "homofobia" został wymyślony przez totalnego idiotę, który nie miał zielnego pojęcia o podstawowych pojęciach z zakresu psychologii/psychiatrii.
Nie wiecie o co mi chodzi? To sobie porównajcie, dajmy na to, arachnofobię (jej symptomy, objawy psychosomatyczne, etc) z homofobią (która jako zjawisko jest czysto medialną zagrywką, niejednokrotnie mocno przerysowaną). Widać różnicę?

Śmieszy mnie to, że niektórzy hetero bardziej przeżywają całą sprawę niż osoby odmiennej orientacji.
Zobacz profil autora
Ruciński


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne
Płeć: Mężczyzna

Wielokrotnie byłem nazywany homofobem. Nie wiem, dlaczego. Jak wspomniała autorka tuż nade mną: termin ten jest idiotyczny, bo oznacza fobię przed ludźmi. A fobii przed homoseksualistami nie mam, bo nawet mam kilku takich znajomych. I pewnie jeszcze więcej, o których orientacji nie mam zielonego pojęcia. Jestem natomiast przeciwko ludziom, którzy mają taką a nie inną orientację seksualną i domagają się dodatkowych praw z tego tytułu.
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

A ja wam, panowie, powiem, że gówno prawda, a Weinberg (idiota, który wprowadził termin homofobii) zdecydowanie idiotą nie był, bo jego teoria nie dość, że wywróciła do góry nogami dość nieadekwatne podejście do homoseksualizmu (uznawany był za zaburzenie psychiczne i leczony w najbardziej drastyczny sposób - elektrowstrząsami na przykład, co nie dość, że mijało się z celem, było również absurdalne) i sprzeciwiał się traktowaniu tego zjawiska jako patologii. Wprowadził natomiast termin homofobii, która pierwotnie jest zaburzeniem lękowym (irracjonalna obawa przed kontaktem z osobą orientacji homoseksualnej), a dopiero później rozszerza się o nienawiść do tejże orientacji i wszelką dyskryminację. Zaowocowało to zaprzestaniem traktowania homoseksualizmu w kategorii zaburzenia i leczenia tego typu preferencji, a później udowodniono, że preferencje seksualne związane są z rozwojem prenatalnym, a utrwalają się w okresie wczesnego dojrzewania*, a nie - jak wcześniej twierdzono - rodzimy się heteroseksualni, a wpływ środowiska może tę orientację zmienić. Jeśli natomiast homoseksualizm nie jest zaburzeniem, to i homofobia nie może być traktowana jako typowa fobia (nie niesie ze sobą typowych następstw - alienacji i napadów paniki na przykład), więc nie umieszcza się jej w kryteriach diagnostycznych **, ale nie jest zjawiskiem, które powinno być społeczne tolerowane, czego o homoseksualizmie nie można powiedzieć.

Zajrzyjcie panowie chociaż do wikipedii, bo specjalistycznej literatury od was nie wymagam, zanim nazwiecie kogoś idiotą.


* według: Martin E.P. Seligman, Elaine F. Walker, David L. Rosenhan - Psychopatologia (kryteria diagnostyczne DMD-IV) oraz Harald J. Freyberger, Wolfgang Schneider, Rolf-Dieter Stieglitz - Kompendium Psychiatrii, Psychoterapii i Medycyny Psychosomatycznej (kryteria diagnostyczne ICD-10)
** zarówno w systemie europejskim, jak i amerykańskim; według tej samej literatury


Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Wto 12:33, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

Wprowadził natomiast termin homofobii, która pierwotnie jest zaburzeniem lękowym (irracjonalna obawa przed kontaktem z osobą orientacji homoseksualnej), a dopiero później rozszerza się o nienawiść do tejże orientacji i wszelką dyskryminację.

Pierwotne znaczenie jest jak najbardziej słuszne i jego prawdziwość nie podlega dyskusji. Co do wtórnego znaczenia:

Zajrzyjcie panowie chociaż do wikipedii

Zabawne, bo właśnie w Wikipedii widnieje piękna definicja fobii, która nijak pasuje do homofobii. Cytuję:
Fobia o zaburzenie nerwicowe, którego objawem osiowym jest uporczywy lęk przed różnymi określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związany z unikaniem sytuacji wywołujących go i utrudnieniem funkcjonowania w społeczeństwie. Fobie wywołane są przez pewne sytuacje lub obiekty zewnętrzne wobec osoby przeżywającej lęk, które obiektywnie nie są niebezpieczne. Cierpi na nie około 10% ludzkości.

Dodatkowo:
homoseksualność, osoby homoseksualne ; pojęcie dotyczy zazwyczaj uprzedzenia a nie rzeczywistej fobii

Lepiej nie powołuj się na Wikipedię, bo tutaj wyraźnie stoi czarno na białym, że homofobia to nie fobia.

to i homofobia nie może być traktowana jako typowa fobia

więc nie umieszcza się jej w kryteriach diagnostycznych

O kant dupy można robić taką fobię, skoro nie podchodzi pod jednostkę chorobową. Tym bardziej, że sam termin homofobii jest używany przede wszystkim do medialnych rozgrywek między homoseksualnym lobby a ich przeciwnikami. Nie miałbym zastrzeżeń co do jego słuszności, gdyby pozostał w sferze socjologii/psychologii społecznej, a nie był wykorzystany do gnojenia każdego, kto nie popiera gejów.
I żeby było jasne- nie neguję występowania zjawiska nietolerancji. Nie podoba mi się sposób w jaki obydwie strony ze sobą walczą, wymyślając sobie coraz to nowe schorzenia. I dodam tylko, że patrząc na to, jak problem jest przedstawiany, już dawno temu powinienem leżeć w szpitalu jako ofiara "homofobów". Spotkałem się z całym mnóstwem ludzi, którzy nie akceptowali homoseksualizmu jako normy, a mimo to dawali mi spokojnie żyć. I w życiu bym nie powiedział, że ci ludzie są chorzy, jak mogłoby wynikać z książkowej regułki.

O wiele bezpieczniej jest omawiać problem w kontekście uprzedzenia/kultury niż choroby/zaburzenia psychicznego.
Zobacz profil autora
aaron


Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 4649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

homofobia, katolofobia, mowa nienawiści... wszystko to terminy wymyślone po to, żeby opinia inna od naszej zabrzmiała groźniej
bo powiedzmy sobie: ile osób wie, co to agorafobia ? a ile na dźwięk tego słowa już czuje, że to coś nie tak, coś strasznego, złego, nienormalnego ?
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Ale przecież dokładnie to napisałam, że nie jest brana pod uwagę w kryteriach, bo nie jest typową fobią, czyli nie wpływa na życie tak jak fobia, jednak w PIERWOTNYM znaczeniu fobią JEST, a dopiero później samo określenie rozszerzyło się o kontekst społeczno-kulturowy, więc ja nie widzę problemu, bo pierwotne znaczenie wcale nie znikło, ale doszły do niego również inne, dlatego sama nazwa jest jak najbardziej słuszna. To, że jedna osoba nazwana homofobem będzie jedynie miała problem z nienawiścią do homoseksualistów, nie wyklucza wcale tego, że inna nie będzie odczuwała przed nimi irracjonalnego lęku, co pasuje do definicji fobii i jeśli przeszkadza delikwentowi w życiu, może być leczona - taka fobia nie ma nic wspólnego z nienawiścią do homoseksualistów, jednak aspekty społeczno-kulturowe zdominowały tematykę, więc i znaczenie pojęcia zmieniło się. Toi chyba oczywiste jest moim zdaniem.

Ta tematyka (psychologii/psychiatrii, a nie jedynie homoseksualizmu/fobii) naprawdę mocno mnie interesuje, więc musisz niestety uwierzyć, że coś o tym mogę wiedzieć, nawet coś więcej, niż wikipedia ^^

Odpowiedź na post pana Roy d'Epee, żeby nie było niedomówień ^^


Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Wto 13:36, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

A może masz jakieś dane dotyczące liczby osób, które podjęły się leczenia homofobii? Tej prawdziwej, oczywiście. Nasuwa mi się śmiały wniosek, iż pierwotne znaczenie zostało totalnie zmarginalizowane.

Skoro sporo o tym wiesz, to nie powołuj się na źródła, które nie potwierdzają twoich słów. Wciąż mam dostęp do biblioteki Akademii Medycznej, więc nie mam problemu z dostępem do fachowej literatury. Chociaż jak pisałem wcześniej- nie patrzę na to pod kątem choroby.
Zobacz profil autora
aaron


Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 4649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

mimo, że odpowiedź nie była do mnie pozwolę sobie zwrócić uwagę na jeden fakt

Fanosława napisał:
więc ja nie widzę problemu, bo pierwotne znaczenie wcale nie znikło, ale doszły do niego również inne, dlatego sama nazwa jest jak najbardziej słuszna


Otóż właśnie w tym jest problem. Granice fobii były ściśle ustalone, ale znalazło się kilka 'postępowych' naukowców, którzy stwierdzili, że akurat w przypadku tej fobii rozszerzyć znaczenie, bo chodzi o homoseksualistów.

Mamy androfobię, czyli lęk przed mężczyznami. Wiele lesbijek czy feministek czuje nienawiść do mężczyzn, a mimo to nie są nazywane androfobiczkami.
Mamy homofobię, czyli lęk przed homoseksualistami. Wiele katolików czy muzułmanów czuje nienawiść do homoseksualistów i nie wiedzieć czemu też są nazywani homofobami.
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Zgadzam się, przypadki są nieliczne, a homofobia jednostka chorobową nie jest, jednak nazwa nie jest bezzasadna i tego tylko dotyczy dyskusja. Nie jest bezzasadna, bo pierwotne rozumienie homofobii do definicji fobii pasuje, natomiast jej społeczne rozumienie - zdecydowanie nie, dlatego też ani homoseksualizm ani homofobia nie są traktowane w kategorii zaburzeń psychicznych, a homofobia stała się zjawiskiem społecznym. I to próbuję przekazać.

I jeśli mowa o wikipedii, to szanowna potwierdza moje twierdzenia:

Weinberg pod nazwą homofobia opisał obsesyjny lęk przed zetknięciem się z osobami homoseksualnymi, lęk przed własnym homoseksualizmem oraz byciem skategoryzowanym jako osoba homoseksualna. Homofobia w takim rozumieniu stanowi partykularny rodzaj fobii izolowanej na równi z innymi fobiami.

I żeby nie było - ja cię nie atakuję, tylko usiłuję dowieść, że nazywanie pana Weinberga idiotą jest odrobinkę bezpodstawne, bo on homofobię rozpatrywał pod zupełnie innym kątem, niż my aktualnie.

Ed; Joe - kiedy już zostaniesz wielkim psychologiem, zrewolucjonizuj poglądy na ten temat i wprowadź bardziej adekwatną nazwę :)


Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Wto 14:01, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ruciński


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne
Płeć: Mężczyzna

Ja myślę, że tłumaczenie takie należałoby wyłożyć tym, którzy okładają swoich przeciwników określeniem homofob, a nie tym, którzy homofobami są przez nich nazywani. :) Ja np. cenię sobie finezję i zamiast oklepanego homofoba lubię określenie katotalib, jakim raczą mnie niektórzy. :)
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

W takim razie jestem za tym, aby zamiast przeprowadzać kampanie społeczne dotyczące walki z homofobią, zająć się uświadomieniem społeczeństwa. A trzeba zacząć od wszystkich pro-gejowskich organizacji, które tym terminem najczęściej szafują, nazywając homofobem każdego, kto ma inne zdanie.
Przekonałem się na własnej skórze, że polskie lobby homoseksualne jest żałosne. Mówcie, co chcecie- ja miałem z nimi do czynienia osobiście i szybko stwierdziłem, że nie chcę mieszać się w ich działalność.

A co do Weinberga- skoro z jego powodu całe zamieszanie, to dodaj sobie do mojej wypowiedzi stwierdzenie na temat "adaptacji" terminu do dzisiejszych czasów. Lepiej ci?
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Zacznijmy od tego, że nie było mi źle ^^ Po prostu dostaję skrętu moczowodów, kiedy ktoś nie poznawszy tematu, próbuje udowadniać, że wie na ten temat wszystko lub też - inni nie wiedzą nic. Przepraszam, jeśli cię zabolała moja upierdliwość. Wciąż nie widzę sensu usuwania terminu ze słownika, tylko dlatego, że zmienił znaczenie.

Ruciński napisał:
Ja myślę, że tłumaczenie takie należałoby wyłożyć tym, którzy okładają swoich przeciwników określeniem homofob, a nie tym, którzy homofobami są przez nich nazywani. :) Ja np. cenię sobie finezję i zamiast oklepanego homofoba lubię określenie katotalib, jakim raczą mnie niektórzy. :)


A z twojego rozumowania wynika, że każdy gej/lesbijka/nie-homofob twierdzi, iż kto nie jest pedałem, ten jest faszystą :) Skrajności to skrajności, miły panie, a pośrodku panuje błoga neutralność bez pederastów i katotalibów.


Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Wto 14:13, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ruciński


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne
Płeć: Mężczyzna

Fanosława napisał:
Ruciński napisał:
Ja myślę, że tłumaczenie takie należałoby wyłożyć tym, którzy okładają swoich przeciwników określeniem homofob, a nie tym, którzy homofobami są przez nich nazywani. :) Ja np. cenię sobie finezję i zamiast oklepanego homofoba lubię określenie katotalib, jakim raczą mnie niektórzy. :)


A z twojego rozumowania wynika, że każdy gej/lesbijka/nie-homofob twierdzi, iż kto nie jest pedałem, ten jest faszystą :) Skrajności to skrajności, miły panie, a pośrodku panuje błoga neutralność bez pederastów i katotalibów.


Z mojego rozumowania tak wynika? Absolutnie nie. Wykład Twój na temat słowa "homofob", bardzo pouczający, należy zaprezentować tym, którzy tym słowem się lubią posługiwać. Tyle wynika z mojego rozumowania. :)
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Ruciński napisał:
Fanosława napisał:
Ruciński napisał:
Ja myślę, że tłumaczenie takie należałoby wyłożyć tym, którzy okładają swoich przeciwników określeniem homofob, a nie tym, którzy homofobami są przez nich nazywani. :) Ja np. cenię sobie finezję i zamiast oklepanego homofoba lubię określenie katotalib, jakim raczą mnie niektórzy. :)


A z twojego rozumowania wynika, że każdy gej/lesbijka/nie-homofob twierdzi, iż kto nie jest pedałem, ten jest faszystą :) Skrajności to skrajności, miły panie, a pośrodku panuje błoga neutralność bez pederastów i katotalibów.


Z mojego rozumowania tak wynika? Absolutnie nie. Wykład Twój na temat słowa "homofob", bardzo pouczający, należy zaprezentować tym, którzy tym słowem się lubią posługiwać. Tyle wynika z mojego rozumowania. :)


Nawet jeśli wypowiedź miała ociekać sarkazmem, to pozwolę sobie to zignorować; nie wiem, jak według ciebie powinno owe słowo być rozumiane, ale dla mnie to posiadacz dolegliwości opisanej przez pana wprowadzającego termin albo prezentujący swoje nieprzychylne gejom poglądy. Ewentualnie człowiek, który posiada takowe poglądy, ale nie czuje potrzeby ich manifestowania. To tak z perspektywy obserwatora, bo twierdzenie, że każdy, kto nie jest homoseksualistą, to homofob, chyba brzmi lekko absurdalnie, nie sądzisz? Podobnie jak uznawanie terminu za zupełnie bezzasadny ^^
Zobacz profil autora
aaron


Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 4649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

Fanosława, kiedyś słowo "piwnica" oznaczało miejsce do przechowywania piwa, dzisiaj oznacza to jedynie pomieszczenie w ziemi, pod budynkiem. Niemniej jednak znamy znaczenie tego słowa i wiemy, że nie każda piwnica pełna jest piwa.

Podobnie i z homofobią, kiedyś oznaczało to jedynie lęk przed homoseksualistami, dzisiaj oznacza ogólną niechęć do homoseksualistów.

Problem leży w tym, że o ile w definicji piwnicy stare znaczenie zostało zatracone, to w definicji homofobii stare, czy może raczej pierwsze znaczenie dalej jest aktualne i chyba nawet bardziej adekwatne. Z tego wynika, że żeby nie wprowadzać w błąd należy ukuć nowy termin dotyczący tego drugiego znaczenia, a nie bezmyślnie za wojującymi gejami powielać błędną interpretację.
Zobacz profil autora
Ruciński


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne
Płeć: Mężczyzna

I ja nie twierdzę nigdzie, że "każdy, kto nie jest homoseksualistą, jest homofobem". Nie wiem, z jakich słów można tak bzdurną tezę wysnuwać. Sam się za homofoba nie uważam, ani w pierwotnym znaczeniu tego słowa, ani w jego znaczeniu obecnym, z naleciałościami. Mam różne lęki: wysokości, chyba nawet przed wielką, otwartą przestrzenią, ale homoseksualistów spotykam czasami i nie czuję żadnego lęku przed tym. Nienawiści do nich także nie żywię, bo jako katolik nie mogę takowej żywić do żadnego człowieka. :)
Zobacz profil autora
Dziewczyna_13


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

Edek napisał:
Co to znaczy 'trochę' inną? OO

Chwila . A czy ja powiedziałam że inne to znaczy gorsze?
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Ruciński napisał:
I ja nie twierdzę nigdzie, że "każdy, kto nie jest homoseksualistą, jest homofobem". Nie wiem, z jakich słów można tak bzdurną tezę wysnuwać. Sam się za homofoba nie uważam, ani w pierwotnym znaczeniu tego słowa, ani w jego znaczeniu obecnym, z naleciałościami. Mam różne lęki: wysokości, chyba nawet przed wielką, otwartą przestrzenią, ale homoseksualistów spotykam czasami i nie czuję żadnego lęku przed tym. Nienawiści do nich także nie żywię, bo jako katolik nie mogę takowej żywić do żadnego człowieka. :)


Nie wysnułam jej przecież :) Tylko to był przykład pewnej skrajności - wysoce absurdalnej.
Zobacz profil autora
Ozi


Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siemianowice Śląskie
Płeć: Mężczyzna

Nie, nie jestem homoseksofobem. Nie boję się ich, tylko się nimi brzydzę. I jestem całkowicie przeciwny adopcji dzieci przez homoseksów.
Zobacz profil autora
Ssandi


Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

Geje czy lesbijki są mi obojętni. Niech sobie żyją, nie mam zamiaru ich zabijać, ALE NIGDY nie zgodzę się by pary homoseksualne brały śluby i adoptowały dzieci. Oni nie są do końca normalni, zostali pokrzywdzeni przez naturę, tak jak wcześniej powiedział Antychryst. Nie należy przyznawać im żadnych praw z powodu ich inności - pozwolić im na jedno, to zaraz będą żądać drugiego. Bo już niedługo dojdzie do tego, że w ramach "tolerancji" i "politycznej poprawności" nie będzie można używać w szkołach słów "mama" i "tata", ponieważ jest to niby krzywdzące dla homo (taki przepis wszedł już w Kalifornii, musieli z tego powodu przedrukowywać wszystkie podręczniki, serio!). Ludzie, opamiętajcie się, przestańcie wierzyć w "tolerancję" i pomyślcie logicznie. Jak będzie tak dalej to mniejszość zacznie rządzić większością, co będzie wysoce niesprawiedliwe i niezdrowe.
Jak to kiedyś powiedział Bohdan Smoleń: "Kiedyś ogółem była większość, nie margines." I tego się trzymajmy.

Pozdrawiam :)
Zobacz profil autora
Homofobia
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 6  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi