Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
malenstvou


Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

Amicalle napisał:
Może jedynie rodzice przestają mówić "jak skończysz 18 lat, to będziesz robił co chcesz!!" i zamieniają to na "jak będziesz miał własny dom, to będziesz robił co Ci się podoba" :)


jakbym słyszała moją mamę ^^

ale też zgadzam się z przedmówcami, magiczna 18 niewiele zmienia - ja prawdziwe wejście w dorosłość miałam po trzecim roku studiów, kiedy wyniosłam się z domu (i to przy duuuużych prostestach mamy - "jak chcesz pracować, to pracuj, ale czemu od razu od nas uciekasz?" -_-")
Zobacz profil autora
Amicalle
heads will roll on the floor
<i>heads will roll on the floor</i>

Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 5835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

^u mnie tego problemu nie ma, moi rodzice są zdania, że po ukończeniu szkoły czas się usamodzielnić i zacząć żyć na 'własny rachunek' - z czym się zgadzam, więc się wyprowadzam już za dwa miesiące z domu :3
Zobacz profil autora
aaron


Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 4649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

Roy d'Epee napisał:
^piszesz o tej osiemnastce, jakby zaraz po uzyskaniu pełnoletności rodzicie mieliby wyrzucić cię z domu, żebyś zaczął sam siebie utrzymywać, pracować, płacić podatki, etc.
A to tak naprawdę niczego nie zmienia, poza tym że zrobisz sobie prawko i nie będziesz musiał chować się z piwem w krzakach. Wielka mi dorosłość.

Może mnie nie wyrzucą, ale już słyszę te komentarze "jesteś pełnoletni, poradź sobie sam".
Zobacz profil autora
Immortelle
Zaklęta w marmur
<i>Zaklęta w marmur</i>

Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 28661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: two steps from hell
Płeć: Kobieta

MardyBum napisał:
Poza tym nie nadaję się do związków

Mardy, serio mówisz? : )))))))

Cathy napisał:
Ja mam w planach założenie Domu Starej Panny, ze wszystkimi luksusami, oraz 'galerią mężów' (muzycy, aktorzy, piłkarze, modele, wszystko wedle uznania). Kot wpisowy. Zapraszam za kilka lat.

A siatkarze będą? <3 Bo jeżeli tak, to także się piszę.

Nie wyobrażam sobie siebie jako żony i matki. Jestem w stanie wyimaginować sobie zaledwie moją wymarzoną pracę, której przebieg i tak zapewne odbiega od realiów. Jestem niepoważnym rozpieszczonym bachorem.
Zobacz profil autora
Cathy


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 5334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Garden Lodge
Płeć: Kobieta

^ Oczywiście! Wszystko, co lubimy.

Od półtora miesiąca prowadzę coś, co można nazwać życiem samodzielnym. Stawiam kulawe kroki w prowadzeniu mieszkanka tak, aby nadawało się do życia. Mieszkanie bez rodziców ujawnia nowe cechy charakteru, ja odkryłam, że każdy rodzaj bałaganu jest okropnie irytujący, nawet ten zrobiony przez siebie (już nie mówię, że przez kogoś :>). Uczę się gospodarować pieniędzmi, co nigdy nie było moją mocną stroną. Generalnie nie przyjmuję tego, jako jakiś szok, ale zawsze to pewien rodzaj odmiany życiowej.

Edit. Głupio brzmi to 'życie samodzielne', przecież ja się jeszcze sama nie utrzymuję.


Ostatnio zmieniony przez Cathy dnia Śro 16:48, 19 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
lawenda


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Myślę, że sobie radzę całkiem i lubię bardzo to moje samodzielne życie. I jakoś szybko się w tym wszystkim odnalazłam, lubię sobie gotować, lubię prowadzić dom (no, na razie dzielę mieszkanie ze znajomymi, ale nie mogę się doczekać, kiedy już będę całkiem na swoim i nie będę musiała na nikogo krzyczeć, że znowu po sobie nie pozmywał).
Dorosłe życie jest fajne.
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Cathy napisał:
^ Oczywiście! Wszystko, co lubimy.

Od półtora miesiąca prowadzę coś, co można nazwać życiem samodzielnym. Stawiam kulawe kroki w prowadzeniu mieszkanka tak, aby nadawało się do życia. Mieszkanie bez rodziców ujawnia nowe cechy charakteru, ja odkryłam, że każdy rodzaj bałaganu jest okropnie irytujący, nawet ten zrobiony przez siebie (już nie mówię, że przez kogoś :>). Uczę się gospodarować pieniędzmi, co nigdy nie było moją mocną stroną. Generalnie nie przyjmuję tego, jako jakiś szok, ale zawsze to pewien rodzaj odmiany życiowej.

Edit. Głupio brzmi to 'życie samodzielne', przecież ja się jeszcze sama nie utrzymuję.


Hehehehehehehe ]:->
Zobacz profil autora
Wchodzenie w dorosłe życie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi