 |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Themerrier.
Dołączył: 04 Lip 2007 |
Posty: 4857 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Okolice Gdyni. Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Czw 16:42, 08 Gru 2011 |
|
 |
|
 |
 |
brighte napisał: | spoko, u mnie w mieście jest szkoła, która dwa razy pisze próbne - w tym tygodniu z CKE, a w przyszłym z Operonu ;>
|
o, to podobnie, jak moja szkoła. to znaczy w zeszłym tygodniu pisaliśmy z jakiegoś dziwnego wydawnictwa, w tym z CKE.
w każdym razie kocham dzisiejsze zadanie 22. a z tymi kutrami to się cieszyłam, że jedno otwarte na pewno mam dobrze, ale po oddaniu testu, zrozumiałam, że tam trzeba było skorzystać z twierdzenia Pitagorasa. :D ja to zrobiłam kompletnie inaczej, wynik zupełnie inny, niż w odpowiedziach. ale oj tam, to tylko próbne!
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Immortelle
Zaklęta w marmur

Dołączył: 29 Kwi 2008 |
Posty: 28661 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: two steps from hell Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Wto 19:10, 13 Gru 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Przyrodnicze schrzaniłam, ale OJTAM OJTAM. Z matmy mam trzeci wynik w klasie. Z angielskiego rozszerzonego - drugi (37/40), a podstawowego - pierwszy ex aequo z kumplem (38/40). Z historii wyników jeszcze nie znam, ale już wiem, że położyłam.
Chaleur napisał: | strasznie proste te próbne. :) |
Jak się pisze na żywca, to nie.
Z matmy w zadaniu z kutrami wiedziałam, że trzeba użyć Pitagorasa, ale zbyt szybko przeliczyłam wszystko na właściwą jednostkę i wyszły mi liczby z 4897578943 cyfr po przecinku. Ale i tak miałam 2/3 pkt ;) Wojtka spieprzyłam (choć zaczęłam), a podzielności liczb nawet nie tknęłam xDDD Z kolei zadania zamknięte poszły mi zajebiście (18/20pkt!!!!!), bo dopisało mi szczęście w odpowiedziach udzielanych na czuja.
Rozprawka mnie zabiła :( Ciekawe, ile wyjdzie z mojego wodolejstwa. Polonistka zdradziła nam, że jeden z uczniów klas trzecich rozpoczął swoją pracę od zwrotu "Witajcie!". Pomocy... Przecież tak wiele ich pisaliśmy na lekcjach.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Immortelle
Zaklęta w marmur

Dołączył: 29 Kwi 2008 |
Posty: 28661 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: two steps from hell Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Czw 17:01, 29 Mar 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Osobiście robię kilogamy notatek, czytam repetytoria, poza tym o wszystko dbają nauczyciele, robiąc masę powtórkowych kartkówek. Najpewniej czuję się z angielskiego (choć trochę boję się odwalenia chały przy sytuacji, kiedy jestem najlepsza w klasie) i polskiego, choć bardziej z tego pierwszego. Do powtórzenia mam jeszcze WOS i drugą klasę historii. Całkiem dobrze idzie mi geografia, do której mam wstręt. Boję się matmy, ale tego nie boi się tylko pięciu laureatów z mojej klasy i kumpel - finalista... Spokojna jestem o chemię i 3/4 biologii. Z fizyką może być różnie, to zależy od tego, z którego działu będą zadania (jak elektromagnetyzm, to możecie kopać mi grób).
Do samego nadchodzącego egzaminu podchodzę na luzie, bo i tak przyjmną mnie do szkoły, do której chcę iść, a podczas ich trwania bardziej będą mnie obchodziły mistrzostwa świata w snookerze. Nie daję się zwariować i tyle. Chcę to po prostu mieć za sobą.
|
|
 |
 | |  |
brighte
taking pictures of you
Dołączył: 30 Gru 2008 |
Posty: 4892 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Czw 19:07, 29 Mar 2012 |
|
 |
|
 |
 |
w szkole się bardzo uparli na męczenie nas dodatkowymi godzinami, tyle że np z biologii o 7.15 raczej ciężko mi cokolwiek zrozumieć więc pełnię raczej funkcję dekoracyjną, no ale nazywa się że chodzę na powtórki :> generalnie najbardziej na luzie podchodzę do angielskiego, historia i polski myślę że mogą mi wyjść całkiem ok, z geo też może nie będzie tak źle. matma to mój największy postrach, ale po kolei wszystko powtarzamy, sumiennie robię zadania domowe (jak nigdy! :D), mam nadzieję że jakoś to będzie. z fizyką może być ciężko.
bardziej się jednak skupiam na bieżącej nauce i ocenach, bo bardziej zależy mi na średniej. wiadome że na egzaminach w jakimś stopniu też mi zależy, ale im mniej mam czasu, tym bardziej to olewam, BRAWO JA.
|
|
 |
 | |  |
chabersztyna
Dołączył: 01 Lip 2011 |
Posty: 1299 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/3
|
Skąd: JG Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Czw 19:44, 29 Mar 2012 |
|
 |
|
 |
 |
No więć:
o matmę się nie boję, jestem solidnie przygotowana, z polskim tez paniki nie ma (ciekawe czy tym razem tez mi wyjdzie, że źle interpretuje teksty/wiersze. wychodzi mi tak na kazdym teście sprawdzającym wiedzę. od podstawówki). dobrze powinnam napisać pracę pisemną, nie boję się. angielski luzik, może trochę odświeżę podstawy, tak pro forma, zeby jakoś po ludzku wypaść na rozszerzeniu, ale będzie minimum 80%.
Tera to co gorzej: przyroda. szitszitszit. mamy braki w nauczaniu ze wszystkich przedmiotów przyrodniczych, zapowiadają się niezle ferie wielkanocne jeśli mam zamiar napisać na poziomie. będę dobrze przygotowana z lekcji z chemii organicznej, ale tylko z tego, resztę w domciu ;/. biologia, babka też stara się co może i Bogu jej dzięki za to, ale nie ma lipy, nie nadrobimy materiału z całego gimnazjum.
historia przyda się lekkie powtorzenie, ale nie ma co spinać dupy, poradzę sobie, tylko nieco odświeżyć. wos spoko.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Themerrier.
Dołączył: 04 Lip 2007 |
Posty: 4857 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Okolice Gdyni. Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Pią 15:19, 30 Mar 2012 |
|
 |
|
 |
 |
^Najważniejsze to mieć pozytywne nastawienie! :D
Ja jestem spokojna o WOS i historię. Z panem robimy naprawdę masę powtórek, uczę się systematycznie, ogólnie rzecz biorąc - ogarniam. Myślę, że z polskim też nie powinno być dużo problemów, chociaż podobnie jak sister morphine, boję się o temat rozprawki.
Angielski - podstawa to pikuś. Rozszerzenie też nie jest złe (przynajmniej te z testów próbnych), ale jednak nie mogę tego zupełnie olać, wiec robię na korkach te wszystkie transformacje, powtarzam czasy i inne rzeczy z gramatyki.
Natomiast co do przedmiotów ścisłych... oho, tu jest problem! Na fizyce nie robimy nic. Kompletnie. Jeden chłopak w mojej klasie, który dwa razy nie zdał, rozwala całą lekcję i nauczycielka całą swoją uwagę skupia na nim. Więc zamiast mówić wzory, tłumaczyć, to ona się pyta, gdzie schował się M, albo mówi, że nie napiszę nic na tablicy, bo boi się, że dostanie czymś w plecy od niego. <ok> Chemię jako tako ogarniam, pani też dobrze tłumaczy, myślę, że bardzo źle nie będzie. Geo, biologia - no cóż, tutaj trzeba przysiąść i się samemu pouczyć. Nasza kochana biologiczka obi nam co chwilę sprawdziany powtórkowe. Super, fajnie. Tyle tylko, że na kolejny musimy sami nauczyć się całego podręcznika 2 klasy. Mamy na to 2 tygodnie bodajże. Miło! Matma... 40% z próbnego zdołowało mnie okropnie. No nic, trzeba wziąć się w garść. Obiecałam sobie, że od tego weekendu zaczynam brać się ostro do roboty, i zacząć robić jakieś próbne testy, w szczególności te matematyczno-przyrodnicze, czytać repetytoria, uczyć się najważniejszych pojęć, wykonywać masę zadań. Co z tego wyjdzie? Hm, obawiam się, że zapał mi się skończy po jednym dniu, ale bądźmy dobrej myśli, że jednak tak się nie stanie!
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 25 z 27
|
|
|
|  |