|  | 
 |  | Egzamin gimnazjalny |  | 
 
    | David
 
 
 
            | Dołączył: 03 Mar 2007 |  | Posty: 523 |  | Przeczytał: 0 tematów 
 
 |  | Ostrzeżeń: 0/3 
 |  |  |  
   |  | 
    
        |  Wysłany: Pon 19:51, 03 Lis 2008 |  |  |  |  
        |  |  |  Nie zauważyłem takiego tematu więc zakładam...  Przyda się taki temat wymianie zdań na temat tego egzaminu, kluczowego w edukacji gimnazjalnej. 
 Od tego roku wchodzi nowa część z języka obcego.
 Jak można zauważyć, można było zdawać wyłącznie język nowożytny, który jest językiem podstawowym(głównym) w danym gimnazjum.
 W naszej szkole wzbudziło to kilka kontrowersji, no ale cóż.
 Niedawno Komisja Egzaminacyjna orzekła, że nowa część egzaminu
 nie wpłynie na rekrutację do szkół ponadgimnazjalnych i nie będzie się wliczała do rekrutacji , jedynie może wpłynąć na rekrutacje do szkoły ponadgimnazjalnej - dwujęzycznej. Tak ma być przez kolejne 3 lata...
 [link widoczny dla zalogowanych]
 
 Sądzę, że to rozsądne rozwiązanie. A co wy sądzicie o egzaminach gimnazjalnych? Wg mnie cześć humanistyczna jest zdecydowanie łatwiejsza od matm-przyr, biologiczka przyznała, że tak jest i że ta pierwsza niestety(?) ale zawsze wychodzi lepiej.
 |  
    | 
        
        
 Ostatnio zmieniony przez David dnia Śro 13:44, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  | 
 |  |  |  |  |  |  |  | 
 
    | Gość
 Gość
 
 
   |  | 
    
        |  Wysłany: Pon 20:15, 03 Lis 2008 |  |  |  |  
        |  |  |  Ja miałam z mat-przyr maksa, a z humana nie, wiec wg mnie kwestia "łatwości" to jedynie osobiste preferencje ucznia, ktoś jest dobry z matmy, napisze na maksa mat-przyr, ktoś z historii, to humana - proste.
 Osobiście mega wpieniają mnie te wszystkie reformy ble-ble-ble. Akurat rozwiązanie z 3letnim nie wliczaniem się nowego egzaminu do rekrutacji to dobre rozwiązanie - przygotowujące do tego, co będzie się działo po 3 latach.
 Ale te wszystkie 5latki w pierwszych klasach, 4 lata gimnazjum i 2 liceum to idiotyzm i żenada.
 
 btw, łacine chciales zdawac, skoro jezyk nowozytny nie pasuje? o_O
 |  
    | 
        
        
 Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 20:17, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 |  | 
 |  |  |  | 
 
    | sawyer
 Admincrazy as a motherfucker
 
  
 
 
            | Dołączył: 04 Kwi 2006 |  | Posty: 18718 |  | Przeczytał: 0 tematów 
 
 |  | Ostrzeżeń: 0/3 
 |  | Płeć:
  |  
   |  | 
    
        |  Wysłany: Czw 22:53, 06 Lis 2008 |  |  |  |  
        |  |  |  Egzamin językowy to dobry pomysł, ale po cholerę go wprowadzają, skoro się nie liczy przy rekrutacji? Może jeszcze zależy od liceum, bo wydaje mi się, że u mnie dyrektor będzie chciał brać pod uwagę wynik. 
 Pisałem próbny językowy państwowy. U mnie w szkole każdy musi pisać niemiecki, bo angielskiego mamy zaledwie 2 godziny. I skutki było widać, bo niemieckiego uczymy się trzeci rok, a angielskiego dłużej to niemiecki poszedł lepiej. Z niemieckiego miałem 90% (45p) i do końca nie jestem zadowolony, bo spodziewałem się lepszego wyniku. Z angielskiego miałem zaledwie 84% (42p). Zrobiłem błędy tam gdzie nie znałem słówek.
 
 Mieliśmy też już niezapowiedziane próbne szkolne z części humanistycznej i mat-przyr. Human poszedł mi chyba nieźle, ale mat-przyr to była masakra - chybił-trafił. Matematykę i biologię zrobiłem, a chemię i fizykę zawaliłem. A poszlo o jeden wzór z fizyki --
 |  
    | 
        
        
     |  |  | 
 |  |  |  | 
 
    | David
 
 
 
            | Dołączył: 03 Mar 2007 |  | Posty: 523 |  | Przeczytał: 0 tematów 
 
 |  | Ostrzeżeń: 0/3 
 |  |  |  
   |  | 
    
        |  Wysłany: Sob 9:37, 15 Lis 2008 |  |  |  |  
        |  |  |   	| Royal Paramour napisał: |  	| Dokładnie. Uczą nas nie wiedzy, tylko umiejętności rozwiązywania testów. | 
 
 Świetnie to ujęłaś.
 Pierwsze dwa miesiące nauki z chemii polegały na rozwiązywaniu zadań do testów. Był to zły pomysł, bo nowa nauczycielka nie umie tłumaczyć i co chwilę się myli, trzeba ją poprawiać. Nawet ja ją raz poprawiłem co było już mistrzostwem. Ja i chemia... HAHAHAHA
 
 Natomiast polonistka poformowała nas, że testy będą we własnym zakresie wykonywane, w domu, ona żadnych nie chce rozwiązać(choć to może dobrze, tak to by się załamała, w mojej klasie nadal kilka osób nie umie płynnie czytać a nawet nie wszyscy nie rozumieją tekstu czytanego, choć byłby on pisany najprostszym językiem, nie mówiąc już o tym, że wielu nie zwraca w pytaniach testowych uwagi na szczegóły i pisze/wybiera złe odpowiedzi" czy też nie pot6rafi w kilku zdaniach opowiedzieć bez zająknięcia się  o tym co właśnie przeczytało w danym tekście.
 Woli przerabiać z nami lektury, jedzie z nimi jak zwariowana....
 
 Obie te sytuacje wołają o pomstę do nieba...
 |  
    | 
        
        
     |  |  | 
 |  |  |  | 
 
    | 
    
        | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 | Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona 1 z 27
 
 |  |  
    |  |  |  |