Twoja reputacja w klasie

blabla

a mnielubia :P
jakybłam chora to jakwrociłam wszyscy(dziewczyny) wyzdrowiałas *usciski*
a chlopacy no czesc xD

RiSk napisał:

A naszą klasą uwazaja inni nauczyciele za najgorsza w calej szkole, ale tak naprawde razem jestesmy zgarni, tworzymy zgrana paczke. Jasne, ze jakies spory sa, bo nie ma klasy w ktorej by nie bylo, ale po za tym spoko ;)

O, dokładnie u mnie tak samo ;]

Mnie raczej też lubią. Narazie... Bo to nowa klasa. Znamy się dopiero od wrzesnia. A w byłej klasie, byłam osóbką lubianą :)

Djwomen napisał:

Jesteście lubiani w klasie czy raczej istniejecie jako szare myszki ?

Ahhh... Łojojoj :D Ja to jestem pani od biby! Imprezka! Dziś na matmie mieliśmy temat : Disco i tańczyliśmy łubudu :D A dziewczyny trzęsły tyłeczkami :D I do tego ja tańczyłam na ławce (serio) Pani dostała nowe radyjko :D

ja jestem przewodniczącą,więc może jakąś tam reputację mam :/

myślę, że w klasie wszyscy mnie lubią, może z wyjątkami. jak pisałam w innym temacie, jesteśmy zgraną klasą. ; dd

Dołączył: 03 Mar 2007

a mnie tak średnio. Są wrogowie którym kładzie sie (w umiarze!) kłody pod nogi a są i dobrzy przyjaciele a reszta to taka neutralna

Mam zgraną klasę, wszyscy praktycznie się lubią.

Teraz jest nawet spoko ;dd ^^ Ogólnie lubię wszystkich. Chociaż jest jedna taka panna.. plastikowata, nie przepadam za nią, ale też nie bd się z nią sprzeczać bo nie mam o co. Jak będzie spoko, to będzie dla mnie obojętna..

Tak to bardzo zgrana klasa ;d Nie ma takiego kogoś kto nas by wsypał przed nauczycielem . ^^ Na zastępstwie udajemy, że nie mamy książek do takiego i takiego przedmiotu i każdy cicho siedzi. Są takie... cichsze dziewczyny.. Ale w swoim gronie zachowują się spontanicznie jak im odbije . heh.
Znamy się dopiero ponad miesiąc. Nikt mi nie dokucza, nie przezywa. Poza Bartkiem, który każdemu coś zrobi ^^ Czasem niewinne rozszerzenie szelek w plecaku, ale z czasem to wkurza. Ogólnie jest ok.

Mam zgraną klasę, poza tym myślę, że wyrośliśmy już z durnych kłótni..

mm. raczej mnie lubią, ale wiedzą, że łatwo mnie zdenerwować to mnie drażnią ; )

Raczej mnie lubią, ale zaznaczyłam "średnio". Mamy w klasie coś w stylu "obozów". Jeden drugiemu dupę obrabia, ja się tego później nasłucham... no i jakby nigdy nic rozmawiam z właśnie obgadaną przez kogoś osobą.
Tak naprawdę nie wiem, czy jest u mnie w klasie chociaż jedna osoba, którą tak naprawdę lubią wszyscy. Do tych "nie lubianych" się z pewnością nie zaliczam, ale z drugiej strony... to bez sensu, żeby być lubianym przez wszystkich.

Tu był post.

ze wszytskimi się kłócę, a i tak zawsze po mojej stronie jest reszta klasy, nawet gdy się okropnie pokłócimy ;|
lizodupstwo.

u mnie tak średnio na jeża.
raczej mnie lubią, ale często się kłócimy.
mnie to tam lata, ich opinia to tam akurat.. ich życie polega na grze w plemiona więc..

Bigritte S. napisał:

Mnie się nie da nie lubić, bo ciągle gadam xD
No, może nie ciągle, ale dość często i dużo^^

Nie wiem, czy ciągłe mówienie, to faktycznie dobry wyznacznik tego, czy Cię lubią, czy też nie.
Ogólnie mogę powiedzieć, że jestem zajebista, bo dużo gadam, ale czy to nie jest czasami wkurzające? Czasami lepiej jest nic nie mówić i posłuchać tego, co chcą nam przekazać inni. Oczywiście bycie "milczkiem" też nie gwarantuje tego, że będą Ci lubić. trzeba to jakoś wyposrodkować.

Ważniejsze jest to jak i co mówisz, niż ile.

Mnie prawie nikt nie lubi. No, może ze dwie trzy osoby... A to dlatego, że czasem zdarzają mi się wybuchy złości. Wtedy lecą iskry XD Ale nie przeszkadza mi ten brak sympatii. Jestem raczej samotnikiem ;)

U mnie jest prawdę mówiąc dziwnie. Jestem dosyć....hmmm...jak to nazwać...przebojowa.
Na pewno nie szara myszka. Ale i tak u nas w klasie są takie cztery dziewczyny, nasza `czwórka święta ` xD Liderki. Wszyscy je lubią. Chcesz być fajny? Zaprzyjaźnij się ze snobami.

Moja coraz bardziej leci na zbity łeb.
Ogólnie od tego roku nikt mnie nie lubi, a dogaduję się tylko z jedną osobą.

Moja klasa cała jest generalnie zgrana. Wszyscy się lubią, oczywiście poza momentami drobnych kłótni, o których i tak zapomina się po tygodniu.
Ogólnie wszyscy mnie lubią. Zawsze z kimś pogadam, pośmieję się. I wszyscy uważają że jestem 'zabawna', chociaż moim zdaniem moje poczucie humoru jest dość... niezrozumiałe. xDD

Jest kilka osób, których nie trawię, ale ogólnie dogaduję się.

sousse95 napisał:

Ahhh... Łojojoj :D Ja to jestem pani od biby! Imprezka! Dziś na matmie mieliśmy temat : Disco i tańczyliśmy łubudu :D A dziewczyny trzęsły tyłeczkami :D I do tego ja tańczyłam na ławce (serio) Pani dostała nowe radyjko :D

omg.
Ja chyba raczej jestem lubiana, nie wiem. Z niektórymi poprostu nie mam tematów do rozmów, bo są to raczej ludzie, którzy mają planner zapisany uwagami od początku do końca i codziennie chodzą do kozy. :d

A ja po dzisiejszej akcji z czystym sercem mogę powiedzieć, że żadna z dziewczyn mnie nie lubi (chłopaki to co innego, to nie są tacy plotkarze...).

Literówka.

U mnie dziewczyny są obojętne mi, paru chłopaków lubię ^^