Wagary

Jedynie w liceum pozwalałem sobie od czasu do czasu odpuścić przedmiot, który mnie nie interesował, ani nie był mi potrzebny do matury. Jakieś matematyki, geografie, religie, WOSy i inne pierdolety. Oczywiście wszystko z umiarem, w takim stopniu, żeby nie zadzierać zanadto z rodzicami i nauczycielami.

Teraz opuszczam niektóre wykłady (nieobowiązkowe), a na ćwiczenia chodzę wszystkie. Zresztą tutaj nie ma szans na jakiekolwiek kombinatorstwo, najważniejsze przedmioty mam prowadzone indywidualnie, więc moja nieobecność rzuca się w oczy, lekko mówiąc. Zwolnień od psychiatry nie mogę dawać w nieskończoność...

no okejka pierwsze wagary w tym roku zaliczone, tera pójdzie z górki h e h e h e h.

Zawsze miałam masę nieobecnych godzin - a to się nagromadziły spóźnienia, a to przyszłam dopiero na 2-3 lekcję (notoryczne), bo zaspałam (co za niespodzianka), a to wyszłam wcześniej, bo nie miałam siły i chęci już na tą fizykę iść, a to się nie przygotowałam, a to dzień wolnego na naukę/wypad z koleżanką. Mama nigdy nie mogła pojąć skąd mam tyle nieobecności, cóóż. Ale przedmiotów na których mi zależy, staram się nie opuszczać (w wypadku historii jest to wręcz niebezpieczne)

A ja się dziś zastanawiałam, czy poczekać z pierwszymi wagarami do października, czy też zrobić sobie tę przylemność już wkrótce.

ja dokończę wrzesień nienagannie,poczuję się swobodnie w szkole i dopiero zacznę wagarować: na razie stwarzam pozory niewinnej i grzecznej, ale no cóż, pozory są mylne. w każdy razie opinie trzeba sobie wyrobić!

w tym roku 100% frekwencja! (jasne...)

Więcej z tymi ciulami nie wytrzymam, trza zwiać.

Dołączył: 13 Mar 2009

zdarzyło się raz czy dwa.. no, grzeczna.

dzisiaj inauguracja : D

No nie, ja do października nie wytrzymię.

Dołączył: 08 Mar 2008

ja w tym roku obiecałam sobie, że uciekać będę dopiero po egzaminach. ale jak to będzie, to się okaże, bo do szkoły pochodziłam trzy dni a już mam ochotę zostawić to wszystko w pizdu.

ale i tak ostre zjomy z was........................... już trzy dni wytrzymałyście. : o