Kara śmierci

Ja jestem na TAK
Zabił 4 osoby.
wyjdzie po 50 latach.
Znowu Zabije.
A jak my go to ona nie :)

ja jestem na tak, jak jakiś zbok zgwałcił a potem zabił to powinno go się też zgwałcić i zabić. proste ;p

Sherri napisał:

ja jestem na tak, jak jakiś zbok zgwałcił a potem zabił to powinno go się też zgwałcić i zabić. proste ;p

he.. teraz trochę przesadziłaś...

Człowiek też popełnia błędy, wiem że to już nie błąd a grzech popełniony z premedytacją, ale nawet najgorszy przestępca powinien zastanowić się nad swoim czynem i odpokutować...
25-letnia kara wystarczy...
Dla seryjnego zabójcy - kara śmierci ....

Michał napisał:

Sherri napisał:

ja jestem na tak, jak jakiś zbok zgwałcił a potem zabił to powinno go się też zgwałcić i zabić. proste ;p

he.. teraz trochę przesadziłaś...

Człowiek też popełnia błędy, wiem że to już nie błąd a grzech popełniony z premedytacją, ale nawet najgorszy przestępca powinien zastanowić się nad swoim czynem i odpokutować...
25-letnia kara wystarczy...
Dla seryjnego zabójcy - kara śmierci ....

Tym razem ja się zgadzam z Tobą.
W więzieniu człowiek zmienia nastawienie. Ma dużo czasu, aby przemyśleć swoje grzechy.
Mam znajomego, był w więzieniu, rzecz błaha, posiadanie marihuany, ale siedział i dużo tam myślał. I opowiadał mi o tych ludziach co siedzieli z nim. Wielu z nich zrozumiało swój błąd i chciało go naprawić.
Myślę, że niektórzy zasługują na drugą szansę, choć są i tacy, którzy zasługują na karę śmierci.

hmm może macie i rację że powinien mieć szansę odpokutować, ale nie raz słyszałam jak to człowiek zgwałcił i zabił, poszedł do więzienia a jak wyszedł znowu zrobił to samo.. więc wiecie :P

No tak, bo nie wszyscy się zmieniają. Są tacy, których więzienie zmienia na lepszych, a są tacy, których zmienia na gorszych. Wybór należy do więźnia czy chce wyjść i żyć w spokoju, czy chce wyjść i znowu zabijać, gwałcić czy kraść.

Jestem za. Jak zabija to niech coś za to ma!

To zależy od przypadku.
Wielokrotnych morderców powinno sadzać się na krzesło. Tak samo jak osoby, które zabiły ze szczególnym okrucieństwem.
Nie wierze, że tacy ludzie mogą się "poprawić"

A ja jestem przeciw. Choćby najgorszy morderca, nie powinien być karany w ten sposób. Zabił okrutnie? Kara dożywocia. Surowiej odczuje swoje błędy.

Tak,ale tylko dla skrajnie brutalnych mordertstw,jak np.zabijanie bez motywu,dla"zabawy".
Ale co do osób zabijających z motywu,np.zabicie mordercy własnej matki,to uważam,że sędzia powinien się wczuć w psychikę tej osoby,i zrozumieć,dlaczego to zrobiła.

Nie, sprzeciw!
Przypomnieć coś? Jedno z X Przykazań Bożych: 5. Nie zabijaj.
Nawet jeśli ktoś popełnił ten błąd, czy musimy postępować tak samo jak on? Nie, przecież możemy najzwyczajniej takiego zamknąć, skazać na dożywocie. Ale śmierć to zdecydowana przesada.

A myślisz, że wszyscy są wierzący? o_o'
ja jestem za, ale tylko w niektórych sytuacjach.
zgwałci, zabije, odsiedzi karę, wyjdzie, zgwałci, znowu zabije.

Dziś rozmawialiśmy na ten temat na wosie. Początkowo twierdziłam, że nie powinna zostać przywrócona. Dlaczego? Postępowanie ;oko za oko' nie jest słuszne i każdy może się zmienić. Odsiedzi swoje i tak dalej - spoko. Tylko niech podczas pobytu w więzieniu pracuje na siebie. Roboty publiczne - kopanie rowów, czy cokolwiek.
Teraz - zaznaczyłam 'tak'. Dlaczego? Bo dla pedofilów nie można mieć taryfy ulgowej. Oni są nieresocjalizowani.

Akihito napisał:

A myślisz, że wszyscy są wierzący? o_o'
ja jestem za, ale tylko w niektórych sytuacjach.
zgwałci, zabije, odsiedzi karę, wyjdzie, zgwałci, znowu zabije.

Są takie kary jak dożywocie, więc raczej za morderstwo już się nie wychodzi z więzienia... Przynajmniej za te z premedytacją...

Jestem na nie. Człowiek nie jest na tyle doskonałym sędzią, żeby móc sadzić czy człowiek zasługuje na tak wysoką karę jaką jest śmierć...
Nie zapominajmy, że czasem skazany może być niewinny.

oczywiście, czasem może być nie winny. ale powiedzmy sobie szczerze, ile jest takich osób? poza tym karę śmierci na pewno się nie wykonuje od razu po wyroku.

Akihito napisał:

oczywiście, czasem może być nie winny. ale powiedzmy sobie szczerze, ile jest takich osób? poza tym karę śmierci na pewno się nie wykonuje od razu po wyroku.

Ale czy to coś zmieni? Po wyroku, nie po wyroku. Co za różnica? Jak go skażą to i tak niedługo umrze, i tak.
Ale jeśli posiedzi w więzieniu do końca życia, to może chociaż zrozumie, że źle zrobił.

smierc taka jak powieszenie, zastrzyk z trucina, krzeslo elektryczne czy komora gazowa to zadna kara.

odpowiadajac na pytanie: jestem przeciw. sa lepsze opcje, np. dozywocie w kamieniolomach, itd. a no i do tego ktos moze okazac sie niewinny.

no dobra, ale podejdźmy do tego trochę jak.. ludzie. Znam powiedzenie "oko za oko, ząb za ząb", ale czy jeśli morderca któregoś z naszych bliskich poniesie karę śmierci, to czy to coś zmieni? odczujemy jakąś satysfakcję?

nie przyszło mi o tym sądzić i nawet jeśli ta ustawa wjedzie to Polski, to co my na to poradzimy? mam nadzieje że nie przyjdzie mi w zyciu obcować z tym zagadnieniem.
nie mam zdania ;]

Martessa napisał:

odczujemy jakąś satysfakcję?

Tak, bo nikt sobie życiem mojej matki/ojca/przyjaciela/brata nie będzie gęby wycierał.

Wysłany: Pon 23:37, 02 Mar 2009

ale zycia to nie przywróci..

Wysłany: Wto 17:55, 03 Mar 2009

Mikey. napisał:

Nie, sprzeciw!
Przypomnieć coś? Jedno z X Przykazań Bożych: 5. Nie zabijaj.

dobra, to jest na serio glupi argument.

Wysłany: Wto 19:04, 03 Mar 2009

Martessa napisał:

ale zycia to nie przywróci..

Sranie w banie. Przyjmijmy, że masz obciętą nogę: wybierasz protezę, czy wózek?

Wysłany: Śro 15:55, 04 Mar 2009

zle porownanie imho.

Wysłany: Śro 17:45, 04 Mar 2009

Doskonałe porównanie.

Wysłany: Śro 18:39, 04 Mar 2009

a dlaczego protezę albo wózek? o_____Ó
nikt mi nogi nie odcina, spokojnie.

mnie taka sytuacja nie spotkała i mam nadzieję że nie spotka. :3

powinno być tak: zgwałcili? odciąć jaja. (bo raczej nie zgwałcą faceta. chyba xd)
odcięli rękę? też odciąć.
więzienie nic nie daje. nawet jak jest wyrok dożywocia, to siedzenie w kiciu niczego nie nauczy morderców/czy tam kogo. powinni ponieść karę adekwatna do winy, o.
ten Hammurabi to był myślący gość. xd