Kara śmierci

biały_owoc napisał:

Tutti napisał:

Ale zabicie z premedytacją, to co innego niż zabicie w imię sprawiedliwości.

Poza tym są tutaj dwie strony - religijna i racjonalna. Ciężko to pogodzić z religijną, ale racjonalna mówi sama za siebie.

Jeśli idzie o racjonalną - to najsłynniejsi mysliciele (Platon, Sokrates, Arystoteles i następni) wszyscy oni (poza Nietzem, czy jak go sie tam zapisuje, ale z niego wziął się faszyzm, to go pod uwagę nie biorę) i poza kilkoma innymi wyjątkami mówią o karze śmierci najczęściej jako o czymś złym.

Ja sądzę, że zabicie z premedytacją i zabicie w imię sprawiedliwości to to samo - z premedytacją znaczy po prostu z umotywowaniem i z chęcią. Pasuje do obu.

Pasuje, ale to nie to samo. Nawet w przeciwieństwach znajdzie się nutka podobieństwa ;P

Tutti napisał:

biały_owoc napisał:

Tutti napisał:

Ale zabicie z premedytacją, to co innego niż zabicie w imię sprawiedliwości.

Poza tym są tutaj dwie strony - religijna i racjonalna. Ciężko to pogodzić z religijną, ale racjonalna mówi sama za siebie.

Jeśli idzie o racjonalną - to najsłynniejsi mysliciele (Platon, Sokrates, Arystoteles i następni) wszyscy oni (poza Nietzem, czy jak go sie tam zapisuje, ale z niego wziął się faszyzm, to go pod uwagę nie biorę) i poza kilkoma innymi wyjątkami mówią o karze śmierci najczęściej jako o czymś złym.

Ja sądzę, że zabicie z premedytacją i zabicie w imię sprawiedliwości to to samo - z premedytacją znaczy po prostu z umotywowaniem i z chęcią. Pasuje do obu.

Pasuje, ale to nie to samo. Nawet w przeciwieństwach znajdzie się nutka podobieństwa ;P

No tak :3 Ale o skrajnościach nie mówmy, bo nie dojdziemy do niczego :P
Coś sie porozumieć nie możemy :D

Achh, bo ja nie rozumiem dlaczego kary śmierci ma nie być... :D

Zabić człowieka z premedytacją = zabić człowieka dla sprawiedliwości

Nad tym nie można dyskutować. Każdy ma prawo do życia, miłości, itp.

Jarzab napisał:

Zabić człowieka z premedytacją = zabić człowieka dla sprawiedliwości

Nad tym nie można dyskutować. Każdy ma prawo do życia, miłości, itp.

Równie dobrze NIKT nie ma prawa do popełniania przestępstwa. Zwłaszcza tego najgorszego - morderstwa ze znęcaniem się.

I to nie jest to samo. Jak chcesz to ci mogę wypisać wszystkie różnice pomiędzy tym, które zresztą i tak widać na oko.

Jestem stanowczo przeciw śmierci..! jak to inni już podziedzili- każdy ma prawo żyć, kochać i być kochanym!.!

Tutti napisał:

Niby dlaczego mam wybaczyć?

Gdyby zabił ci rodzinę ze szczególnym okrucieństwem, okradł a przy okazji zabił 50 osób wokoło ciekawe czy tak prostu powiedzieliście by "wybaczam ci, posiedź sobie w celi".

Jeszcze mu klawisz daje nalepkę 'dzielny więzień', a on skrzywiony psychicznie wraca do domku wypija 5 piw, idzie na drzemkę - budzi się i myśli czy by tak nie skoczyć na bank albo zabić kogoś. Nie zmienisz ich. Oni tylko myślą jak stamtąd uciec, jak nas wszystkich pozabijać. Kiedyś pokazywali, że więźniowie zaznaczają sobie gdzie klawisz ma głowę, oczy i skroń, żeby go zabić i nie chybić. Jestem za karą śmierci i tyle.
W więzieniu jak u pana boga za piecem; hamburgery, spacerki, kablówka. Może jeszcze wycieczka do miasta?

Frutti_ napisał:

Tutti napisał:

Niby dlaczego mam wybaczyć?

Gdyby zabił ci rodzinę ze szczególnym okrucieństwem, okradł a przy okazji zabił 50 osób wokoło ciekawe czy tak prostu powiedzieliście by "wybaczam ci, posiedź sobie w celi".

Jeszcze mu klawisz daje nalepkę 'dzielny więzień', a on skrzywiony psychicznie wraca do domku wypija 5 piw, idzie na drzemkę - budzi się i myśli czy by tak nie skoczyć na bank albo zabić kogoś. Nie zmienisz ich. Oni tylko myślą jak stamtąd uciec, jak nas wszystkich pozabijać. Kiedyś pokazywali, że więźniowie zaznaczają sobie gdzie klawisz ma głowę, oczy i skroń, żeby go zabić i nie chybić. Jestem za karą śmierci i tyle.
W więzieniu jak u pana boga za piecem; hamburgery, spacerki, kablówka. Może jeszcze wycieczka do miasta?

No to wtedy jak sąd takiego człowieka wypuszcza na wolność po 15 latach to ja też jestem przeciw :/

Sorry dziewczyny, ale czy Wy uważacie, że ja jestem za tym, aby więźniowie mieli kablówkę, żeby siedzieli i odpoczywali? Bo z posta Frutti tak wynika! Wcale nie! Czytajcie uważniej, ja jestem za zaostrzeniem kar ale nie za karą śmierci.

biały_owoc napisał:

Frutti_ napisał:

Tutti napisał:

Niby dlaczego mam wybaczyć?

Gdyby zabił ci rodzinę ze szczególnym okrucieństwem, okradł a przy okazji zabił 50 osób wokoło ciekawe czy tak prostu powiedzieliście by "wybaczam ci, posiedź sobie w celi".

Jeszcze mu klawisz daje nalepkę 'dzielny więzień', a on skrzywiony psychicznie wraca do domku wypija 5 piw, idzie na drzemkę - budzi się i myśli czy by tak nie skoczyć na bank albo zabić kogoś. Nie zmienisz ich. Oni tylko myślą jak stamtąd uciec, jak nas wszystkich pozabijać. Kiedyś pokazywali, że więźniowie zaznaczają sobie gdzie klawisz ma głowę, oczy i skroń, żeby go zabić i nie chybić. Jestem za karą śmierci i tyle.
W więzieniu jak u pana boga za piecem; hamburgery, spacerki, kablówka. Może jeszcze wycieczka do miasta?

No to wtedy jak sąd takiego człowieka wypuszcza na wolność po 15 latach to ja też jestem przeciw :/

Sorry dziewczyny, ale czy Wy uważacie, że ja jestem za tym, aby więźniowie mieli kablówkę, żeby siedzieli i odpoczywali? Bo z posta Frutti tak wynika! Wcale nie! Czytajcie uważniej, ja jestem za zaostrzeniem kar ale nie za karą śmierci.

śmierćodpada.. ale zaostrzony rygor tak jak w Kaliszu [;-*] by sie przydał.. w wieluuuuu przypadkach

Jeśli kogoś skarzemy na karę śmierci to tak jakbyśmy go zabili równie dobrze sami powinniśmy otrzymać karę śmierci zawiłe troche ale prawdziwe życie może odebrac każdy , wszyscy tutaj obecni są zdolni by kogoś zabić ale życie dać komuś jest już znacznie trudniej...

Pół na pół.Z jednej strony tak,bo jak ktoś zabija to niech sam umrze.Z drugiej strony nie,bo jak się sąd pomyli?Umrze niewinny człowiek :(

Tutti napisał:

Jarzab napisał:

Zabić człowieka z premedytacją = zabić człowieka dla sprawiedliwości

Nad tym nie można dyskutować. Każdy ma prawo do życia, miłości, itp.

Równie dobrze NIKT nie ma prawa do popełniania przestępstwa. Zwłaszcza tego najgorszego - morderstwa ze znęcaniem się.

I to nie jest to samo. Jak chcesz to ci mogę wypisać wszystkie różnice pomiędzy tym, które zresztą i tak widać na oko.

To wypisz, jeżeli taka pewna jesteś...

No przepraszam, uważasz, że jak ktoś jest mordercą-sadystą, nie dość, że zabija ofiarę, to przed śmiercią jeszcze się pastwi... gwałci, wybija oczy, wyłamuje kończyny, na żywca wypala skórę kwasem... to DOPIERO ból...

I to jest to samo, co wejdzie i zaśnie za to, co zrobił?

Heh, ja tu nie mówię o karze śmierci. Tylko o porównaniu. Bo zabicie człowieka z premedytacją nie jest tym samym co zabicie człowieka dla sprawiedliwości...

Zabicie człowieka z premedytacją a dla sprawiedliwości jest czymś bardzo spokrewnionym. I tu i tu zabijasz z własnej woli. I tu i tu to ty o tym decydujesz. I tu i tu można postąpić inaczej, lepiej.

Niektórzy ludzie są naprawdę bardzo brutalni.
Tego co zrobili nie da się opisać słowami.
Każdy normalny człowiek powie, iż zrobił źle i zasługuje na karę.
Tylko jaką?
I to już jest kwestia sporna.
Moim skromnym zdaniem nawet za te wszystkie okrucieństwa jakich może dokonać się człowiek nie powinien zostać skazywany na śmierć.
To on posunął się do tak brutalnego czynu, to on upadł aż na samo dno by być zdolnym zabić. Czy to oznacza, że my także mamy tak nisko podupadać?
Uważam, że powinniśmy raczej dać im przykład.
Przykład tego, że można wybaczać, że można postępować inaczej.
I nie skazywać ich na śmierć. Dać szansę naprawy.

Tu dochodzi również kwestia wiary.
Ja wierzę, że nie nam dane jest sądzić kto może a kto nie może żyć.
Wierzę, że tak naprawdę ludzie nie mają żadnej władzy.
I wierzę, że kiedyś to Bóg sprawiedliwie osądzi każdego z nas za wszystkie przewinienia i, że przed nim nic się nie ukryje.

A co do kary dla takiego mordercy.
Oczywiście, że powinna być.
W najwyższym wymiarze dożywocie.
Takie jest moje zdanie.

Czym jest kara śmierci? - nagrodą. Nagrodą za morderstwo, czy inną zbrodnię. Każdy prześciga się z informacjami o tym, którego zamierzają uśmiercić. Czy o to chodziło? Tak. Teraz niech świat zobaczy, że mordercy nic nie przestraszy. Oni się cieszą, że zejdą ze świata i będzie się o nich mówić.

Alternatywa dla kary śmierci - praca w kopalniach, w wojsku, kamieniołomach.

Nie, ja nie jestem za.
Najgorsze jest to, kiedy sąd się pomyli i zostanie skazana na śmierć osoba niewinna. Polecam obejrzeć film 'Zielona Mila', która świetnie opisuje całą sytuację. Niewinnego z więzienia można uwolnić, nieżywego z sideł śmierci raczej nie. Nic życia nie przywróci...

Jestem przeciw karze śmierci, ale z drugiej strony nie wiem jakbym się zachowała po stracie bliskiej mi osoby...Na pewno chciałabym się jakoś odegrać.

życie ma być piękne i jeśli nie jest si chorym to ma się żyć długo.
Niby kary śmierci nie są wymierzane często, ale to trochę nie fair.
Hmm...Nie zabijać....
Jest w dekalogu?
Jest, więc nawet zabijać karą śmierci zabójce jest złe!
A ten kto zabił zabójce też jest zabójcą...
Ahh, mój sposób myślenia xDD

Justinka napisał:

Nie, ja nie jestem za.
Najgorsze jest to, kiedy sąd się pomyli i zostanie skazana na śmierć osoba niewinna. Polecam obejrzeć film 'Zielona Mila', która świetnie opisuje całą sytuację. Niewinnego z więzienia można uwolnić, nieżywego z sideł śmierci raczej nie. Nic życia nie przywróci...

"Zielona Mila" Ruleez :D Świetny film, jak chcecie dowiedzieć się czegość o karze śmierci, to warto obejrzeć.

Z jednej strony Bóg dał nam życie ale byśmy z niego mądrze korzystali a nie zabijali innych za NIC!!!...
Moim zdaniem powinna być taka kara
Bez obrazy

Syla13 napisał:

Z jednej strony Bóg dał nam życie ale byśmy z niego mądrze korzystali a nie zabijali innych za NIC!!!...
Moim zdaniem powinna być taka kara
Bez obrazy

I znowu kolejna osoba, której słowa się wykluczają. Jeżeli "Bóg dał nam życie, abyśmy z niego mądrze korzystali, a nie zabijali innych za NIC", to dlaczego za NIC mamy zabijać mordercę? Czy to, że on kogoś zabił, jest należytym powodem? Nie. I może nie mów, że zabił morderca za nic, bo może też chciał zabić oprawcę kogoś innego, ale i tak śmierć=śmierć.

Hyym. A ja śmiem twierdzić, że każdy ma prawo się poprawić, nawrócić. Jakiś bandyta posiedzi sobie w pierdlu [sory, za słowo] i stwierdzi, że źle zrobił. Może nie zawsze każdy to stwierdzi, ale jest nadzieja. Trzeba dać ludziom szansę. No moze za wyjątkiem zbrodni przeciw ludzkości. Tyle.

Aaa. I niektórzy twierdzą, że "oko za oko, ząb za ząb". Jeśli tak twierdzi ktoś, no to niestety CZASY SIĘ ZMIENIŁY xddd

{KuKi, opcja edytuj ^^}

Ja jestem przeciw. Nie można poprostu zamknąć kogos do więzienia? Poczekać aż sie nawróci albo skazać go na dożywocie? Ale nie zabijać! Kto jest Katolikiem powinien to wiedzieć, przecież mamy 10 Przykazań Bożych i jest tam przykazanie; 'Nie zabijaj'. Bóg dał nam życie i on je nam odbierze w stosownym momencie. Wiadomo, że nikt nie żyje wiecznie. Nie można poprostu skazać kogos na dożywocie i poczekać, aż sam umrze? NATURALNĄ smiercią, a nie przez głodzenie i takie inne. Nie rozumiem jak można zabić człowieka. Kary smierci powinny zostać zabronione, definitywnie.

Patrzę, że jednak więcej osób jest przeciwko. I tak trzymać. Kara śmierci=zemsta, nie kara.