Matura

WISŁAWA PLS

Beethoven pls!

I CO I CO I CO

Znowu podejrzanie łatwe.
Ale w sumie jestem zła na siebie, że wzięłam się za opowiadanie Idy Fink {a zrobiłam to tylko dlatego, że na próbnej z rozszerzenia dostałam inne jej opowiadanie i zaliczyłam na wysoki procent}, bo wydaje mi się, że wiersze były ciekawsze i bogatsze w interpretacje. Generalnie jakoś nie jestem przekonana do mojej pracy tak jak do tej z podstawy.
Ale... JUTRO MATMA. <3

brzóska napisał:

burdelmama napisał:

(...) poezja (...) Tuwima.

nie chcę smucić, ale Tuwim był w zeszłym roku, a oni nie dają dwa razy tego samego.

Cóż, Osiecką dali po raz drugi. :)

Ponownie wybrałam temat pierwszy (Kochanowski + Osiecka) i jestem z siebie zadowolona.

Amicalle napisał:

(...) mam nadzieję, że dadzą Wam wystarczająco trudne rozszerzenie (a przynajmniej na podobnym poziomie co rok temu)

Heheheheehhhehehehe <3

Wybrałem temat pierwszy, pisało mi się bardzo dobrze i jestem zadowolony bardziej niż z podstawy. Łatwe było!

Też jestem zadowolony chyba. We wstępie walnąłem, że temat taki można było dostrzec w literaturze od zawsze - choćby w Psalmach biblijnych, w "Litanii do Szatana" Karola Bodlera, w "Pięciu wierszach religijnych" Świetlickiego... :D

No, a w brudnopisie napisałem wierszyk. Całkiem fajny.

no a ja jestem po historii muzyki, oczywiście modlitwa o Beethovena nie podziałała, bo był Chopin (:////////// BLE), ale poza dwoma błędami, o których już wiem, jestem zadowolona. no i elitka, tylko 446 osób w Polsce zdawało ;d

sawyer napisał:

Amicalle napisał:

(...) mam nadzieję, że dadzą Wam wystarczająco trudne rozszerzenie (a przynajmniej na podobnym poziomie co rok temu)

Heheheheehhhehehehe <3

:(((((((((((((((((((((((((((

Dołączył: 12 Mar 2010

jutro zginę marnie na matmie, ratujcie :<

Ja też. Jestem matematycznym orangutanem. : |

Jutro będzie śmiesznie.

Dołączył: 12 Mar 2010

O 14 jak zobaczę, że mam 14 punktów <3

ej co wy aż tak źle nie będzie. na bank trafią się jakieś schematyczne zadanka jak na próbnej (statystyka chociażby)!

Niech dadzą spokój z chujostwami typu kombinatoryka/prawdopodobieństwo/udowadnianie/inne gówno i powinno być dobrze!

OK właśnie napisałem zeszłoroczny arkusz na jakieś 82-88%.

Niby najs, ale w zeszłym roku było 84% + niby miałem trochę tego gówna na polibudzie, a i tak o tym zapomniałem i siedziałem bez pomysłu.
Chyba się jutro nie popiszę.

sawyer napisał:

Niech dadzą spokój z chujostwami typu kombinatoryka/prawdopodobieństwo/udowadnianie/inne gówno i powinno być dobrze!

O, też uwielbiam udowadnianie. Liczę, iż sprowadzi się to jutro do wzorów skróconego mnożenia bądź cech podobieństwa trójkątów. No i zadanie z pieprzonym drzewkiem musi być, heh.

ja się boję stereometrii i jakiegoś porąbanego zadania z dwoma (a może i trzema? :))))) niewiadomymi. udawadnianie też nie idzie mi najlepiej, bo nie najlepiej ogarniam też planimetrię. tego że nie zdam to się nie boję, ale niefajnie byłoby zdać na 50-60%...

Ja będę liczyć na te piętnaście punktów, żeby zdać. (:

Matematyka do niczego mi nie potrzebna, ale chciałbym zdać tak na +60%, o. I byłbym zadowolony.

Ej, co można wnieść? Ołówek, linijkę? Mam tylko długopisy, kurwa.

Za ołówek biją. Linijka, cyrkiel i długopisy.

i kalkulator!

ale swojego mieć nie można

^ No jak to?

+ czyli rysunków lepiej nie robić ołówkiem?