Roy d'Epee

Imię: Aleksander Gabriel Friedrich
Nick/i: Roy d'Epee
Data urodzin (+ rok ur.) i imienin: 15.11.'89, imienin, nie wiem czemu, ale nie obchodzę
Państwo: powiedzmy, że Polska przede wszystkim
Miasto: Warszawa
Zainteresowania: własne ego, własny wygląd (przede wszystkim włosy i zęby!!!), pierdolec na punkcie opery (ale nie aż taki, jak na punkcie samego siebie), skrzypce, muzyka, koniki, rysowanie durnot, ostatnio też antypsychiatria, znaczy to, ogólnie to interesują mnie dyskoteki, chłopaki i ogólnie takie takie, ale w miarę to nauka mnie najbardziej kręci
Cechy charakteru: prezentuję najwyższy stopień zajebistości, moja aura opala ludzi w odległości kilkunastu metrów. Ale oczywiście jestem skromny i bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi (którzy padają przede mną na kolana).
Wygląd: [wstaw tutaj wszystkie superlatywy jakie znasz]

ULUBIONE:

Pisarz: Dostojewski, Nabokov, Baudelaire, Staff, Pratchett, Mickiewicz, Molier, Fredro, Verlaine, Gogol, Bułhakow, Schiller, Kasprowicz, Glen Cook, Roger Zelazny, Mayer A. Brenner, Edgar Allan Poe
Książka: za dużo by wymieniać.
Aktor/aktorka: Al Pacino, Aleksander Domogarow, Edward Norton
Sport: jazda konna
Sportowiec: ---
Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: słucham przede wszystkim kompozytorów/muzyków- Paganini, Debussy, Czajkowski, Wieniawski, Potężna Gromadka, Holst, Rachmaninow, Chopin, Vivaldi, Mozart, Beethoven, Strauss (Senior, Junior i Richard), Balakauskas, Brahms, Ives, Joachim, Szostakowicz, Strawiński, Rossini, Puccini, Prokofiew, Monteverdi, Verdi, Donizetti, Bizet, Wagner. LADY GAGA
Z zespołów to Electric Light Orchestra, Jamiroquai
Film/serial: "Człowiek z blizną", "Brudny Harry", "Zapach kobiety", "Ojciec chrzestny"
Program telewizyjny: --
Pora roku: jesień
Kolor: fioletowy, różowy
Przedmiot szkolny: dyrygentura
Danie: ostatnio nic mi nie smakuje

ZNIENAWIDZONE:

Przedmiot szkolny: ---
Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: happysad, Myslovitz i inne popłuczyny
Serial/Film: Zmierzchowe gówna i gówienka, seriale dla ubogich umysłowo (durnoty o wampirach i szalonych nastolatkach)
Program telewizyjny: tańczenie, śpiewanie i inne formy robienia z siebie idiotów
Sławna osoba: nie mogę patrzeć na obleśną mordę Karolaka ._.

INNE:

Religia: jakaś taka swoja
Znak zodiaku: skorpion
Strona/blog [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]
Wymarzony zawód: władca wszechświata (w ostateczności świata), wirtuoz, dyrygent
Życiowe motto: gardziłem plebsem zanim to było cool
Co cenisz w drugiej osobie?: szczerość, inteligencję, pasję, czyli to czego brakuje większości
Jak trafiłeś/aś na forum?: Google? Chyba

Najbardziej...kocham siebie.
Zazwyczaj...przeglądam się w lustrze i myję zęby.
Chciałbym...przytyć bez konieczności jedzenia na siłę. W ogóle to chciałbym żyć bez jedzenia.
Muszę...powstrzymywać się przed dokonaniem masowego mordu.
Najchętniej...zajmuję się sobą.
Rzadko kiedy...słucham innych.
Lubię...wzbudzać powszechne oburzenie i być w centrum zainteresowania.
Z trudem...dogaduję się z ogółem.
Unikam...brzydkich ludzi.
Potrafię...być fajniejszy niż ty.
Z łatwością...ignoruję innych.
Nienawidzę...feministek, źle dobranych butów, przeciętnych ludzi.
Szukam...sensu w chorobie.
Nie umiem...brzydko rysować i źle wyglądać.
Wierzę...w ukryty sens pozornego bezsensu.
Sam...sobie nie dogodzę :3
Nigdy...nie przestanę siebie zaskakiwać

Piękne imiona.

siema skorpionie!

oh, jaki narcyz. nie wiem co masz w sobie, ale gdybyś to nie był ty uznałabym Ciebie za osobę nie wartą uwagi. co masz w sobie ja się pytam?
róż, czemu róż?
protestantyzm - jak miło! ;)

Wiem, że piękne. A najlepsze jest to, że "Gabriel Friedrich" to moje drugie imię.

Friedrich to mój fav.
Zastanawiam się czy kiedykolwiek nas zaszczycisz i ukażesz swoje boskie oblicze, huhuha.

Mało wspólnego mamy, ale mam nadzieję, że jakoś będziemy się dogadywać.

co masz w sobie ja się pytam?

Za-je-bi-stość.

róż, czemu róż?

Taki mam gust, cóż poradzę. Bardzo ubolewam nad tym, że nie sprzedają różowych fraków. Chociaż może to i lepiej, bo wtedy mogliby wyrzucić mnie z orkiestry...

Zastanawiam się czy kiedykolwiek nas zaszczycisz i ukażesz swoje boskie oblicze, huhuha.

Sooner or later, harharhar.

Pratchett - to się niestety nie zdarza tu tak często, jak wypadałoby, biorąc pod uwagę masę ludzi, jaka się przez forum przewija; tym bardziej miło zauważyć wśród ulubionych.
Kompozytorów to w pewnej części cenimy podobnych.
Trafne motto.
I ogółem plus za silną osobowość, może głównie z tego względu, że u mnie od zawsze były z tym kłopoty.

Roy d'Epee napisał:

Zastanawiam się czy kiedykolwiek nas zaszczycisz i ukażesz swoje boskie oblicze, huhuha.

Sooner or later, harharhar.

Zatem niecierpliwie wyczekuję widoku fajoskiego uzębienia, muah.

nic, tylko się zakochać.

ej, nie jesteś taki zajebisty jak ci się wydaje. :<

nic, tylko się zakochać.

Otóż to.

ej, nie jesteś taki zajebisty jak ci się wydaje. :<

Zamknij drzwi od drugiej strony.

Ha, Warszawiak. To wszystko wyjaśnia.

A właśnie, że nie. W Warszawie mieszkam od 3 lat. Urodziłem się i wychowałem na Kresach.

No, to chociaż to mi bliskie.

Aleksanderrrrr.

Roy d'Epee napisał:

Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: the Beatles
Film/serial: "Zapach kobiety", "Ojciec chrzestny"
Danie: wszystko z makaronem

ZNIENAWIDZONE:

Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: happysad,
Sławna osoba: Krzysiu Ibisz

INNE:

Zazwyczaj...przeglądam się w lustrze.
Chciałbym...skończyć studia.
Muszę... nic nie muszę.
Rzadko kiedy...słucham innych.
Unikam...brzydkich ludzi.
Z łatwością...robię wiele rzeczy.
Nienawidzę...feministek.
Wierzę...w siebie. W Boga też.
Sam...sypiam.

Wspólne. Chociaż mało tego.

Roy d'Epee napisał:

Miasto: Warszawa

ULUBIONE:
Książka: za dużo by wymieniać.

ZNIENAWIDZONE:
Sławna osoba: Krzysiu Ibisz

Chciałbym...skończyć studia.
Z łatwością...robię wiele rzeczy.
Wierzę...w siebie. W Boga też.

To tyle wspólnego. Jeśli mam być szczera, to sprawiasz wrażenie strasznie nadętego bufona. Jeśli uraziłam, to sorry, ale po wizytówce nasuwa mi się tylko takie skojarzenie.

Żeby urazić mnie swoimi słowami, musiałabyś cokolwiek dla mnie znaczyć.

Zainteresowania twe są więcej niż fasynujące. A jazda konna mnie nie dziwi, to w końcu takie burżujskie...

Roy d'Epee napisał:

Wygląd: [jak wyżej]

Dobrze, wstawiam... Masz długie włosy?

Co cenisz w drugiej osobie?: milczenie

Dogadamy się ;> Szkoda, że tej wartości nie cenią też inni.

Nienawidzę...feministek.

Szowinista?

A jazda konna mnie nie dziwi, to w końcu takie burżujskie...

Warto dodać, że nie tykam innych koni niż fryzyjskie :>

Dobrze, wstawiam... Masz długie włosy?

Mam.

Szowinista?

Czy niechęć do feministek od razu czyni mnie szowinistą?
W sumie, to mi to nie przeszkadza.

Roy d'Epee napisał:

Dobrze, wstawiam... Masz długie włosy?

Mam.

Czy gdybym spytała o krótkie także napisałbyś, że masz? ;>
W takim razie również z niecierpliwością czekam na zdjęcie, bo długie włosy to olbrzymi krok do faktycznego ideału, o tak (syndrom fetyszystki).

Krótkie włosy są beznadziejne.

Jesteś ciekawy zachowania ludzi wobec osoby, którą tu okazujesz. Na pewno lepszy sposób od "manipulowania" ludźmi poprzez trollowanie. Na szczęście jesteś inteligentny.

Roy d'Epee napisał:

Krótkie włosy są beznadziejne.

racja.

rzadko spotykam kogoś, kto by lubił jeffa i spółkę albo traveling wilburys. miło.