Aborcja

Ale ja nie wygłaszam tego typu przemówień. Lub pseudoprzemówień.

Słowa tej dziewczyny lepiej do mnie trafiły niż jakiegoś psychologoa, lekarze czy Bóg wie kogo. Skoro ktoś pcha się komuś do łóżka, to niech potem ponosi konsekwencje tego co zrobił. A gwałt to zupełnie inna bajka.

Flossey napisał:

Ale ja nie wygłaszam tego typu przemówień. Lub pseudoprzemówień.

Czytaj opis filmu, bejb.

Słuchaj, dziewczynka stała się popularna dlatego, że wygłosiła opinię na temat aborcji, a 12letnie dziecko nie jest w stanie samo wyrobić sobie takiego zdania. To są jakieś usłyszane urywki rozmów innych ludzi. Jest to taka sensacja tylko dlatego, że ma te swoje naście lat. Ja też mogę sama poszperać w internecie i zrobić z tych materiałów niezły artykuł czy nawet się nagrać i wrzucić na youtuba, ale do pewnych spraw trzeba po prostu dorosnąć.

Zresztą, daruj sobie tę ironię, co ty myślisz, że z idiotką gadasz? Fakt, nie mam jakiegoś tam doświadczenia życiowego, jestem od ciebie młodsza o kilka lat, ale kuźwa, traktuj ludzi równo. Mogę się mylić, nie jestem robotem.

Aborcja jest zła, bla, bla, bla.
Wybaczcie.
Zrobiłeś aborcję jesteś mordercą nasienia.
Czemu? Bo zabiłeś. Nie ważne kogo, ważne, że zabiłeś.
Wyobraź sobie, że kiedyś może właśnie to dziecko mogło być geniuszem i zmienić świat.
Aborcja jest głupotą kiedy dziunia nie używała gumki i sobie bachora zrobiła.
To jest... szkoda słów. To jest szczeniackie, Skoro zrobiłeś sobie dziecko nieodpowiedzialny człowieku, teraz zajmuj się nim. Seks to nie tylko przyjemność ale i niekiedy przy wpadkach obowiązek. W takich sytuacjach mówię stanowcze nie. trzeba się uczyć na własnych błędach. Nie wychowuj na siłę jeśli nie możesz, wtedy oddajesz do adopcji. Jeśli zrobisz aborcję pomyśl jak się poczujesz za lat 15 załóżmy. Jeśli jesteś nienormalny - nie będziesz mieć wyrzutów sumienia. każdy normalny człowiek ma swój rozum i uczucia.
Niby kobieta ma wybór ale jaki?! Zabić dziecko czy urodzić i oddać by żyło? zabić czy nie?
Gwałt - jestem za tylko wtedy kiedy dziecko zagraża życiu do tego stopnia, że może zabić matkę. inaczej nie.
adopcja jest zła i jest grzechem... jak dla mnie - niewybaczalnym.
jestem na nie.

Orześ. napisał:

A gwałt to zupełnie inna bajka.

A jak inaczej nazwiesz usuwanie płodu, dziecka poczętego w trakcie gwałtu?

Jestem za aborcją w niektórych przypadkach, nie zawsze.

Flossey napisał:

Słuchaj, dziewczynka stała się popularna dlatego, że wygłosiła opinię na temat aborcji, a 12letnie dziecko nie jest w stanie samo wyrobić sobie takiego zdania. To są jakieś usłyszane urywki rozmów innych ludzi. Jest to taka sensacja tylko dlatego, że ma te swoje naście lat. Ja też mogę sama poszperać w internecie i zrobić z tych materiałów niezły artykuł czy nawet się nagrać i wrzucić na youtuba, ale do pewnych spraw trzeba po prostu dorosnąć.

Zresztą, daruj sobie tę ironię, co ty myślisz, że z idiotką gadasz? Fakt, nie mam jakiegoś tam doświadczenia życiowego, jestem od ciebie młodsza o kilka lat, ale kuźwa, traktuj ludzi równo. Mogę się mylić, nie jestem robotem.

Niesamowicie wkurwia mnie twoje podejście do siebie, świata, życia, śmierci, podatków i zespołu Feel, bo z ciebie taki filozof, jak ze mnie baletnica, a wydaje ci się, że już wszystko w życiu osiągnęłaś, przeżyłaś i zobaczyłaś. Mistrzyni świata we wszystkich dziedzinach, lat jedenaście, bijcie pokłony i padajcie na facjaty. Gówno prawda i wszyscy mogą cię mieć za arcy-dojrzałą i arcy-mądrą, ale dla mnie jesteś zwykłym, nieodrośniętym od ziemi dzieciakiem, który głosi swe wielkie i wyklarowane poglądy, krytykując wszystko, co się rusza. Dojrzałość to zdolność do dyskusji, a nie pieprzenia w kategorii 'nie bo nie'.

Camelia napisał:

Orześ. napisał:

A gwałt to zupełnie inna bajka.

A jak inaczej nazwiesz usuwanie płodu, dziecka poczętego w trakcie gwałtu?

Jestem za aborcją w niektórych przypadkach, nie zawsze.

źle mnie zrozumiałaś, chodziło mi to że jeżeli 15 latka uprawia sex, a potem bach jest dziecko, no to przykro mi bardzo ale ona zawiniła i ona powinna ponosić konsekwencje, jakie one by nie były. natomiast jeśli chodzi o gwałt no to chyba proste że sama się o niego nie prosiłaś i akurat tutaj jestem za aborcją bo dlaczego przez jakiegoś zboczeńca 15 czy 16-latka ma sobie rujnować życie?

Niesamowicie wkurwia mnie twoje podejście do siebie, świata, życia, śmierci, podatków i zespołu Feel, bo z ciebie taki filozof, jak ze mnie baletnica, a wydaje ci się, że już wszystko w życiu osiągnęłaś, przeżyłaś i zobaczyłaś. Mistrzyni świata we wszystkich dziedzinach, lat jedenaście, bijcie pokłony i padajcie na facjaty. Gówno prawda i wszyscy mogą cię mieć za arcy-dojrzałą i arcy-mądrą, ale dla mnie jesteś zwykłym, nieodrośniętym od ziemi dzieciakiem, który głosi swe wielkie i wyklarowane poglądy, krytykując wszystko, co się rusza. Dojrzałość to zdolność do dyskusji, a nie pieprzenia w kategorii 'nie bo nie'.

No i bardzo dobrze. Przyjmuję do wiadomości twoją opinię, ale mnie ona jebie. Nie zwracam uwagi na tego typu uwagi od osób, które mnie nie znają. Bo co; znalazłaś kilka moich postów, które nie do końca ci pasują? Trudno się mówi. Ja nie robię pod publiczkę, nie zależy mi na opinii jej, jego, twojej i całej reszty. Nie będę się zmieniać ani przekształcać swojego zdania tylko dlatego, że dla kogoś jest ono durne. Nie dorosłam do dyskusji, okej, jasne. Ale cholera, to jest właśnie takie forum, na którym jest mnóstwo takich 'nieodrośniętych od ziemi dzieciaków', a skoro jest tutaj nie ten poziom, który ci odpowiada, bo przecież jesteś najmądrzejsza, to sela vi. Ja jestem głupim dzieciakiem a ty pseudodorosłym i nie dojdziemy do porozumienia.

Flossey napisał:

sela vi

C'est la vie?

Bynajmniej nie uważam się za dorosłą, tylko usiłuję ci przekazać, że gówno wiesz i gówno możesz swoją filozofią osiągnąć na aktualnym jej poziomie (nie mówię, że ja wiem wiele więcej i do tych głębokich przemyśleń mam większe prawo). Egzaltowana cizia to najbardziej irytujący typ człowieka, a ty właśnie ten typ przedstawiasz. I jebie mnie, co cię jebie, po prostu nie mam zamiaru podziwiać twojego wszelakiego i różnorakiego kunsztu i inteligencji, bo dla mnie jest sztuczny. Cudowny sposób prowadzenia rozmowy, po prostu genialny. Zarzut i odpowiedź: mam to w dupie, a tak właściwie to ty (i tu następuje powtórzenie zarzutu). Weź się zastanów.

Fanosława napisał:

Flossey napisał:

sela vi

C'est la vie?

Bynajmniej nie uważam się za dorosłą, tylko usiłuję ci przekazać, że gówno wiesz i gówno możesz swoją filozofią osiągnąć na aktualnym jej poziomie (nie mówię, że ja wiem wiele więcej i do tych głębokich przemyśleń mam większe prawo). Egzaltowana cizia to najbardziej irytujący typ człowieka, a ty właśnie ten typ przedstawiasz. I jebie mnie, co cię jebie, po prostu nie mam zamiaru podziwiać twojego wszelakiego i różnorakiego kunsztu i inteligencji, bo dla mnie jest sztuczny. Cudowny sposób prowadzenia rozmowy, po prostu genialny. Zarzut i odpowiedź: mam to w dupie, a tak właściwie to ty (i tu następuje powtórzenie zarzutu). Weź się zastanów.

Najwyraźniej nie dorosłam, żeby prowadzić z tobą dyskusję, przykro mi. To jest twoje zdanie, dobrze, jestem sztucznym, głupim dzieciakiem, ale czy uważasz, że coś zmienisz? Zastanowiłabym się, gdybym taki zarzut otrzymała więcej niż raz. Może niebawem.

Nie musisz powtarzać mojego zdania, bo to oznacza zazwyczaj jedno - przeinaczenie. I tak jest również w tym przypadku. Ja tylko spokojnie mówię to, co mnie boli, a od dłuższego czasu bolisz mnie ty, więc wybacz mą bezpośredniość, ale tak mnie wychowano, w kulcie niemasochistycznego podejścia do życia.

Odnoszę wrażenie, że w tym momencie na siłę chcesz pokazać wyższość. Nie ma sprawy. ;d

ja w takich sprawach mam podejście iście olewcze: jak mnie dosięgnie, to wtedy będę się przejmować. dlaczego mam się, przepraszam, srać o innych? przecież to ich sprawa, w żadnym wypadku moja. ile sobie nawarzyłeś, tyle wypijesz - jawohl! jak wpadnę to będę miała prawo do rozważania takich a takich możliwości.

Flossey napisał:

Odnoszę wrażenie, że w tym momencie na siłę chcesz pokazać wyższość. Nie ma sprawy. ;d

Bynajmniej. Bynajmniej nie na siłę *głupawy chichot*
I to będzie piękny koniec tej dyskusji.

Ja podobno nie dorosłam do dyskusji, więc błąd logiczny z twojej strony, sama się gubisz. ;*

To, że nie dorosłaś, nie oznacza, że nie jesteś w dość ograniczony sposób jej prowadzić :*

No i bardzo dobrze, żyj sobie w tym swoim chorym przekonaniu dalej.

Spierdalaj

Przepraszam, czasem nie mogę się opanować.

bardzo poruszający film o kobiecie, która przeżyła aborcję.
http://www.youtube.com/watch?v=NpOFcqrqBa0&feature=related
jest jeszcze druga częśc, ale nie daję linka.

Fanosława napisał:

Spierdalaj

A ty za to dyskusję prowadzisz na takim poziomie, że hej.
Zakończone.

Katia napisał:

Jestem za aborcją w niektórych przypadkach, nie zawsze.

Orześ. napisał:

Chodziło mi to że jeżeli 15 latka uprawia sex, a potem bach jest dziecko, no to przykro mi bardzo ale ona zawiniła i ona powinna ponosić konsekwencje, jakie one by nie były. natomiast jeśli chodzi o gwałt no to chyba proste że sama się o niego nie prosiłaś i akurat tutaj jestem za aborcją bo dlaczego przez jakiegoś zboczeńca 15 czy 16-latka ma sobie rujnować życie?

egzakli.

Napewno żadna z was nie chciałaby wychowywać dziecka z gwałtu. Ale w sumie aborcja to nie wyjście. Jeśli nie możesz patrzeć na takie dziecko, to zawsze są Domy Dziecka.

malin napisał:

Napewno żadna z was nie chciałaby wychowywać dziecka z gwałtu. Ale w sumie aborcja to nie wyjście. Jeśli nie możesz patrzeć na takie dziecko, to zawsze są Domy Dziecka.

Dom dziecka nie jest akurat dobrym rozwiązaniem, ale można je oddać parze, która nie może mieć własnego dziecka. A to dobre rozwiązanie, bo po aborcji kobiety mają zazwyczaj większe problemy psychiczne niż po gwałcie.

http://www.youtube.com/watch?v=FOmAyxGzYkQ&feature=player_embedded
Dalej jesteście za CAŁKOWITYM zakazem na legalizację aborcji?

Napewno żadna z was nie chciałaby wychowywać dziecka z gwałtu. Ale w sumie aborcja to nie wyjście. Jeśli nie możesz patrzeć na takie dziecko, to zawsze są Domy Dziecka.

Wolałbym się nie urodzić i nie mieć świadomości życia, niż spędzić dzieciństwo w domu dziecka. To straszna perspektywa.

Dom dziecka nie jest akurat dobrym rozwiązaniem, ale można je oddać parze, która nie może mieć własnego dziecka. A to dobre rozwiązanie, bo po aborcji kobiety mają zazwyczaj większe problemy psychiczne niż po gwałcie.

Wątpię, że znajdzie się pokrycie w ilości takich par, na potencjalne wstrzymanie aborcji i urodzenie dziecka. Ale jakaś opcja to jest, w końcu nie wszystkich stać na In Vitro.

Antychryst napisał:

Dom dziecka nie jest akurat dobrym rozwiązaniem, ale można je oddać parze, która nie może mieć własnego dziecka. A to dobre rozwiązanie, bo po aborcji kobiety mają zazwyczaj większe problemy psychiczne niż po gwałcie.

Wątpię, że znajdzie się pokrycie w ilości takich par, na potencjalne wstrzymanie aborcji i urodzenie dziecka. Ale jakaś opcja to jest, w końcu nie wszystkich stać na In Vitro.

Nie wstrzyma to aborcji, to na pewno, ale przynajmniej zmniejszy w jakimś stopniu ilość tych zabiegów.